W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w Tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Krzysztofem Strachotą, ekspertem Ośrodka Studiów Wschodnich, o sytuacji w Gruzji. Rozmowa dotyczy eskalacji protestów w Tbilisi, rosnącej roli prezydent Salome Zurabiszwili, a także wyzwań dla gruzińskiego proeuropejskiego kursu w kontekście relacji z Rosją i Unią Europejską.
Protesty w Gruzji się nasilają. Tbilisi stało się epicentrum nie tylko politycznych starć, ale także kluczowym punktem na mapie geopolitycznych napięć. Gruziński rząd pod przewodnictwem partii „Gruzińskie Marzenie” zdecydował się przerwać negocjacje akcesyjne z UE, odsuwając ich perspektywę do 2028 roku. W tym samym czasie prezydent Salome Zurabiszwili, choć formalnie niezwiązana z żadną partią, staje się symbolem oporu społecznego. „Jej obecność dodaje powagi ruchowi protestu” – zauważa Krzysztof Strachota.
Jakie są przyczyny chaosu w Gruzji? Według Strachoty, długotrwałość władzy „Gruzińskiego Marzenia” doprowadziła do arogancji i izolacji, podczas gdy opozycja jest zbyt rozbita, by skutecznie się przeciwstawić. Jednocześnie społeczeństwo gruzińskie, choć w przeważającej większości proeuropejskie, odczuwa silne obawy przed powtórzeniem scenariusza ukraińskiego. „Władze Gruzji skutecznie straszyły swoich wyborców wojną” – podkreśla ekspert, tłumacząc, dlaczego spowolnienie kursu na Zachód znalazło poparcie w części społeczeństwa.
W rozmowie analizowane są także możliwe powiązania lidera „Gruzińskiego Marzenia”, Bidziny Iwaniszwilego, z Rosją. „Jego pozycja i mentalność są osadzone w latach 90., w moskiewskim środowisku, co budzi uzasadnione pytania o prorosyjskie wpływy” – zauważa Strachota.
Czy Gruzja może liczyć na wsparcie z Zachodu? Gość podcastu jest sceptyczny co do zaangażowania Stanów Zjednoczonych: „Kaukaz przestał być strategicznie ważny dla USA, zwłaszcza w obliczu konfliktu na Ukrainie i wyzwań związanych z Chinami”. To Europa i Polska mogą odegrać kluczową rolę, utrzymując presję na demokratyzację Gruzji i wspierając opozycję.
Na zakończenie podcastu prowadzący i jego gość zastanawiają się, co oznacza obecna sytuacja dla regionu Kaukazu. Czy niestabilność w Gruzji wpłynie na Armenię i Azerbejdżan? Czy Turcja i Rosja będą kontynuować swoje rozgrywki na tym obszarze? I wreszcie, jak Polska może pomóc w utrzymaniu stabilności i proeuropejskiego kursu Gruzji?