Dlaczego Donald Trump jest syjonistą? „Za wsparciem USA dla Izraela stoi lobby, ale nie żydowskie”

Nowa administracja Donalda Trumpa będzie jeszcze mocniej wspierać Izrael. Co kształtuje politykę USA? W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Michał Płociński rozmawia z Philipem Steele’em, amerykańskim historykiem, o głębokich korzeniach chrześcijańskiego syjonizmu oraz współczesnej ideologii chrystianizmu i ich kolosalnym wpływie na światopogląd białych Amerykanów.

Od dziesięcioleci Stany Zjednoczone są najważniejszym sojusznikiem Izraela, a chrześcijański syjonizm odgrywa kluczową rolę w tym sojuszu. „Chrześcijanie ewangelikalni wierzą, że wspierając Izrael, realizują plan Boży” – zauważa Philip Earl Steele. Wyjaśnia, że dla wielu z nich współczesny Izrael to kontynuacja narracji biblijnej, a jego aktualna mapa znajduje się nawet w amerykańskich wydaniach Pisma Świętego.

Skąd ta bliskość USA i Izraela? Polityka Donalda Trumpa już podczas jego pierwszej kadencji wyróżniała się proizraelskimi posunięciami, jak przeniesienie ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy. „Trump ma niesamowity zmysł do wyczuwania oczekiwań swojego elektoratu” – twierdzi Steele, wskazując, że jego decyzje wynikają z głębokiego zakorzenienia syjonizmu wśród białych protestantów. Czy chrześcijański syjonizm stanie się jeszcze mocniejszy za sprawą nowych nominacji w administracji Trumpa?

Nominacje Donalda Trumpa: Nowa administracja USA będzie skrajnie proizraelska

W rozmowie pojawia się postać Mike’a Huckabee’ego, nowego ambasadora USA w Izraelu i pastora baptystów, który od dekad wspiera izraelskich osadników na Zachodnim Brzegu. „On nie mówi o Zachodnim Brzegu – dla niego to Judea i Samaria” – podkreśla Steele. Huckabee jest symbolem tego, jak chrześcijańscy syjoniści łączą religię z polityką.

Podczas gdy republikanie intensyfikują swoje proizraelskie stanowisko, Partia Demokratyczna staje się bardziej krytyczna wobec polityki Beniamina Netanjahu. „Joe Biden może być ostatnim demokratą tak mocno wspierającym Izrael” – przewiduje Steele, wskazując na zmiany pokoleniowe i narastające różnice światopoglądowe wewnątrz partii.

Ameryka jako nowy Izrael

Jednym z wątków rozmowy jest idea millenaryzmu. To przekonanie, że Amerykanie są nowym narodem wybranym. Pochodzące od purytanów koncepcje mówią o Ameryce jako miejscu, gdzie wypełnia się Boży plan zbawienia.

„To klucz do zrozumienia trajektorii historii USA” – tłumaczy amerykański historyk, wskazując na wpływ tej idei na politykę, kulturę i społeczeństwo.

Dlaczego Donald Trump wygrał wybory?

Philip Steele odnosi się także do wyników ostatnich wyborów, wskazując na głębokie lęki społeczne białych Amerykanów. „Wybór Trumpa to wyraz obaw o utratę pozycji przez dawną Amerykę – białą, protestancką, z jej purytańskimi korzeniami. To nie kwestia inflacji czy ekonomii, ale strach przed demograficzną rewolucją” – podkreśla historyk, wskazując na tło ideologiczne i kulturowe, które kształtuje współczesną politykę USA. Steele nie zgadza się z ekspertami, którzy twierdzą, że największe znaczenie miały kwestie gospodarcze jak np. wysoka inflacja.

Odcinek skłania do refleksji nad tym, jak religijne przekonania kształtują politykę międzynarodową i relacje amerykańsko-izraelskie. Czy chrześcijański syjonizm wzmocni się w nadchodzących latach? Jak wpłynie to na globalną scenę polityczną? Posłuchaj, aby lepiej zrozumieć te złożone zależności.

Prowadzący

Szef działu opinii „Rzeczpospolitej”, redaktor prowadzący codziennego wydania i redaktor weekendowego magazynu „Plus Minus”. Absolwent politologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Od 2011 r. w „Rzeczpospolitej”. Od 2007 r. pisze o polityce, sprawach społecznych i przemianach cywilizacyjnych. Bardzo uważnie śledzi debatę publiczną. Prowadzi w Radiu Kampus audycję muzyczną „Rap Sesja” (od 2009 r.) oraz poranne pasmo „Kapitan Poranek”. Miał autorski cykl rozmów „My, Polacy” w Programie 3 Polskiego Radia oraz współprowadził audycję „O wszystkim z kulturą” w Programie 2 Polskiego Radia. Prowadzący podcastów „Rzeczpospolitej”, w tym „Rzecz w tym”.