Prezydent (się) decyduje. „Andrzej Duda zaczął obronę swej pozycji w polityce”  

„Odsyłając ustawę o Sądzie Najwyższym do Trybunału Konstytucyjnego, prezydent chciał pokazać, że jest i że jest ważny w polityce” - mówią Zuzanna Dąbrowska i Michał Kolanko.

Sejm 8 lutego przyjął nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym - jeden z kamieni milowych, od których zależy wypłata pieniędzy z polskiego KPO. Zjednoczona Prawica niemal jednomyślnie odrzuciła wszystkie poprawki Senatu do projektu, Sejm ją zaakceptował, więc los ustawy pozostawał w rękach Andrzeja Dudy.

„Zależy mi na jak najszybszym uruchomieniu środków z Krajowego Planu Odbudowy, które są potrzebne do rozwoju polskiej gospodarki, dlatego nie zdecydowałem się na zawetowanie nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym” – tłumaczył swą decyzję Andrzej Duda w telewizyjnym orędziu.

Opozycja tak komentowała decyzję prezydenta: "Prezydent schodzi z linii strzału, w TK ziobryści zetrą się z kaczystami", "Miesiąc temu Prezydent twierdził, że ustawa o SN łamie Konstytucję. Dziś jej nie zawetował, tylko jak Piłat umył ręce. Po co? By PiS miał kasę na kampanię".

W tym odcinku podcastu "Polityczne Michałki" Zuzanna Dąbrowska i Michał Kolanko rozmawiają także o politycznej przyszłości Rafała Trzaskowskiego, która „może zdefiniować kampanię wyborczą opozycji". 

Fot. PAP/Leszek Szymański

Prowadzący
Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.