PiS złożył własny projekt reformy Izby Dyscyplinarnej, w środę zapadł wyrok Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, który stwierdził, że mechanizm „pieniądze za praworządność” jest zgodny z unijnymi traktatami. Tymczasem politycy Solidarnej Polski zaostrzają retorykę: Zbigniew Ziobro po ogłoszeniu decyzji TSUE mówi, o „historycznym błędzie Mateusza Morawieckiego”, a Patryk Jaki przekonuje, że „Niemcy w stosunku do Polski walczą o to, o co Putin w stosunku do Ukrainy”. Czy polexit wraca do debaty politycznej? Wydarzenia tygodnia komentują Michał Kolanko i Michał Szułdrzyński.
- PiS próbuje się jakoś z Komisją Europejską porozumieć, tymczasem Zbigniew Ziobro mówi: żadnych negocjacji, walec i do przodu – mówi Michał Kolanko. Jak ocenia, minister sprawiedliwości podjął już decyzję, by szukać samodzielnej drogi politycznej, ale na razie jest na to za słaby. - Musi budować swoją tożsamość ideową, inną niż ma PiS – dodaje Kolanko.
Michał Szułdrzyński przypomina też, że spada wiarygodność premiera Morawieckiego na forum europejskim. Unijni politycy nie mogą mu wybaczyć ataku podczas wystąpienia w Strasburug w połowie października, gdy zaczął mówić językiem najostrzejszych antyeuropejskich partii. - To on jest twarzą sojuszu z Marine Le Pen, włoską Ligą czy Wiktorem Orbanem – dodaje Szułdrzyński.
PiS chce w najbliższych tygodniach przegłosować nowy projekt sądowy. Być może dojdzie do scalenia z prezydenckim pomysłem na reformę Izby Dyscyplinarnej. - Jeśli ta ustawa przejdzie przez Sejm, i będzie to dzięki głosom PSL i części Lewicy, to będzie to najważniejsze głosowanie pokazujące nowy układ sił od 2015 roku. Bo to będzie oznaczało, że w tym Sejmie jest już inna większość niż ta z Solidarną Polską. Po raz pierwszy głosami opozycji zostanie zmienione coś, co należy do kompetencji ministra Ziobry i bez jego głosu – ocenia Michał Kolanko.
fot. PAP/Radek Pietruszka