Nie uda nam się odciąć od świata, wszyscy żyjemy w systemie naczyń połączonych. Zapomniane przez nas kraje globalnego Południa mogą stać się rezerwuarem wirusa, który wróci na Północ – przestrzega Rafał Grzelewski z Polskiej Akcji Humanitarnej w podcaście „O tym się mówi”.
- Mamy za sobą trudny, przełomowy rok w pomocy humanitarnej. Najtrudniejszy przynajmniej od dwóch dekad. Najbardziej zatrważające jest, że cofnęliśmy się na wielu polach, na których był powolny, ale zauważalny postęp. W krajach globalnego Południa poprawiały się chociażby wskaźniki skolaryzacji, spadała śmiertelność dzieci, rosła wyszczepialność i zmniejszało się ogólnie ubóstwo. A potem wybuchła pandemia, której skutki w krajach Południa są daleko bardziej niszczycielskie niż u nas – mówi rzecznik prasowy PAH. - Koronawirus wystawia bardzo srogi rachunek właściwie wszystkim państwom afrykańskim, Bliskiemu Wschodowi, Ameryce Południowej. Ale też jest przerażająca recesja w Indiach, gdzie gospodarka skurczyła się aż o 10 proc. Bo choroba jest oczywiście problemem, ale druzgoczące są skutki ekonomiczne – dodaje.
WHO zapowiada, że kraje biedniejsze dostaną szczepionki od lutego. Natomiast do szczepienia potrzebny jest personel, administracja, rozwinięta logistyka. Jak z akcjami szczepień poradzi sobie Południe? - My sami mamy z tym kłopoty, a np. w Jemenie przez wojnę działa dziś tylko połowa ośrodków zdrowia. Samo dostarczanie szczepionki nie rozwiązuje problemu, a niestety ujawnia już istniejące. W tym wszystkim trzeba pamiętać, że ignorowanie krajów Południa przeciwko Covidowi jest zupełnie nieopłacalne, bo te kraje mogą stać się rezerwuarem wirusa, który wróci na Północ – odpowiada Grzelewski.
Prognozy mówią, że w najbliższym roku liczba osób wymagającej pomocy humanitarnej wzrośnie aż o 40 proc., a to oznacza, że jedna na 33 osoby na świecie będzie potrzebowała pomocy humanitarnej. Jak trudny rok nas czeka? - Jest dużo wyzwań, które zostały zapomniane albo są ignorowane. Np. kryzys klimatyczny, jedna ze składowych tego śmiertelnego trio, obok konfliktów zbrojnych i pandemii koronawirusa. Kryzys, który wypędza ludzi z domów, uniemożliwia im produkcję żywności i przyczynia się walnie do tego, że osób wymagających pomocy humanitarnej jest tak dużo i niestety ta liczba wciąż wzrasta – opowiada gość podcastu.
Jak w trakcie lockdownów radziły sobie organizacje niosące pomoc humanitarną? Co z trwającymi na świecie konfliktami – jak wpłynęła na nie pandemia? Czy na globalnym Południu widać już realne skutki zmian klimatycznych – jak przekładają się one na sytuację humanitarną? I co dalej z organizowaną i finansowaną głównie przez bogate kraje Zachodu pomocą humanitarną? Czy nasze własne problemy przesłonią nam sytuację tzw. zapomnianego świata?
O tym wszystkim Michał Płociński rozmawia z Rafałem Grzelewskim z PAH.
Słuchaj na kanale „Rzeczpospolita: Audycje” w Apple Podcasts, Google Podcasts, Spotify, Acast
Fot. PAH