Góralczyk: Chiny nie chcą wojny, ale się jej nie boją

Mamy dopiero pięć miesięcy 2020 roku, a w Chinach stały się już rzeczy niewyobrażalne. W pierwszym kwartale kraj odnotował recesję, czego nie widział od pół wieku. Po drugie, Chiny przełożyły sesję parlamentu, a to najważniejszy doroczny ceremoniał polityczny – mówi prof. Bogdan Góralczyk, politolog i sinolog w rozmowie z Bogusławem Chrabotą.

Na ostatniej dorocznej sesji ogólnochińskiego zgromadzenia przedstawicieli ludowych dokonuje się przewrót iście kopernikański. My zrozumiemy to dopiero po wielu miesiącach, a nawet latach. Jeśli dotychczas przez cztery dekady była filozofia „wzrost ponad wszystko”, to teraz na naszych oczach zmienia się model rozwojowy. On nie będzie już oparty na eksporcie i ekspansji, tylko na kwitnącej klasie średniej i rynku wewnętrznym, które trzeba zbudować – wyjaśnia gość podcastu.

Utrzymanie poprzedniego kursu ekspansji groziło jeszcze większym wybuchem społecznym niż ten na Tiananmen w 1989 roku. To nie kaprys władzy, tylko dobre rozeznanie sytuacji. Chiny muszą walczyć z postępującym rozwarstwieniem społecznym, trzeba zadbać o obywatela, żeby dobrze się czuł i budował cel władzy: wielki renesans narodu chińskiego na stulecie Chińskiej Republiki Ludowej. Bez udziału społeczeństwa to się nie uda – dodaje prof. Góralczyk.

Co dalej z kwestią Tajwanu i Hong Kongu? Skąd się wziął w Chinach zwrot na konsumpcję i dobro obywatela? Czy przez zmiany w Kraju Środka dojedzie do roszady w układzie geopolitycznym? O tym wszystkim w kolejnym odcinku podcastu.

fot. Fotorzepa, Robert Gardziński

Prowadzący

Dziennikarz i pisarz. Od lat zafascynowany światem, zwłaszcza regionem Morza Śródziemnego, Afryką i Azją Wschodnią. Absolwent i doktorant prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wielokrotny stypendysta w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Dziennikarz i członek kierownictwa TAI w latach 1992 – 93. Współtwórca i dyrektor programowy Polsatu. Redaktor naczelny Rzeczpospolitej i autor kilku książek.