Byłem za tym, żeby wprowadzić możliwość obrad wirtualnych, ale byłem pewien że postawa większości rządzącej będzie uczciwa, że to będzie dotyczyło wyłącznie spraw związanych z epidemią – w rozmowie z Bogusławem Chrabotą mówi prof. Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, były wiceminister spraw zagranicznych.
- Tymczasem okazało się, że system głosowania dla posłów jest mocno „dyskusyjny”. Dziś nikt nie jest w stanie uwierzytelnić, kto tak naprawdę głosuje zdalnie. Nikt już nie traktuje głosów poselskich bardzo poważnie. W kluczowym głosowaniu może zabraknąć jednego głosu, bo ktoś straci łączność – wyjaśnia gość audycji.
- Pani marszałek dostała ogromne prawa i możliwości, także wprowadzania pod obrady kwestii związanych z kodeksem wyborczym, z konstytucją, z właściwie wszystkimi ustawami. Można sobie wyobrazić, że większość bez oporu zmieni ustrój państwa, nawet drobnymi krokami, nie ruszając konstytucji, na przykład zmieniając ustawy dotyczące funkcjonowania najważniejszych ministerstw czy instytucji, co teraz się dzieje – wyjaśnia Paweł Kowal.
- Linią obozu rządzącego jest podział opozycji, by była podobnie zorganizowana, jak na Węgrzech, czyli trzy, cztery, pięć mniej więcej podobnych jeśli chodzi o wielkość i skalę partii, żeby nikt w opozycji nie odgrywał roli przywódczej, ponieważ gdy nie ma przywództwa lepiej jest manewrować całą sceną polityczną i żeby opozycja zachowywała się w sposób „konstruktywny” - dodaje gość programu.
Fot. Robert Gardziński/ Fotorzepa
