W programie gospodarczo-rozwojowym Polski Ład znalazły się założenia dotyczące cyfryzacji. Czy odpowiadają one na wyzwania XXI wieku? Które z pomysłów warte są uwagi, a co rozmija się z rzeczywistością? Czego w dobie rewolucji cyfrowej potrzebują obywatele? O tym z Bartoszem Paszczą z Klubu Jagiellońskiego, szefem działu „Techno-republikanizm” na portalu KJ i autorem podcastu "ScepTech", rozmawia Michał Płociński.
Gość audycji „O tym się mówi” zwraca uwagę, że duża część pomysłów zawartych w programie, to rozwinięcie tego, co już jest realizowane od lat - cyfryzowanie Polski i polskiej administracji. - Infrastrutkura to najprostsza metoda wydania dużych pieniędzy, to klasyczne zadanie administracji, by rozpisać przetargi i wybrać dostawców, przeznaczyć pieniądze i zakopać infrastrukturę – mówi Bartosz Paszcza.
Jedną z propozycji „Cyber Poland 2025” jest brak opłaty skarbowej za usługi cyfrowe. - Przeszkodą w załatwianiu spraw przez internet wcale nie jest chęć zaoszczędzenia – zauważa Bartosz Paszcza. I dodaje, że kluczem do myślenia o wprowadzeniu nowych technologii do urzędów nie powinno być przeniesienie papierowych procesów, ale ułatwienie załatwiania urzędowych spraw.
Z pomysłów, które warto doecnić, Bartosz Paszcza wymienia ujednolicenie cyfrowej tożsamości. Dotychczasowe rozwiązania - profil zaufany, aplikacja mobywatel, e-dowód – mylą się obywatelom i wiele osób nie do końca wie, do czego mają służyć.
fot. AdobeStock