Prof. Witold Orłowski: Końca świata nie będzie

Sięgnąłem głęboko do historii ludzkości. Zestawiając ją z obecnymi wydarzeniami, doszedłem do wniosku, że tak źle - jak myśleliśmy na początku pandemii koronawirusa – jednak nie będzie – mówi profesor Witold Orłowski, autor książki „Świat który zachorował. Co nam przyniesie pandemia?”.

Aby jednak tak się stało i nie doszło do tragedii, jak przekonuje ekonomista, musimy być w swoich decyzjach i wyborach bardzo ostrożni, wyciągać wnioski z przeszłości. „Dzisiejsze decyzje gospodarcze i polityczne, nasze własne wybory szczególnie w tej drugiej sferze będą miały bardzo duże znaczenie w kolejnych latach” – mówi prof. Witold Orłowski w rozmowie z Cezary Szymankiem. Tym bardziej, że po obecnej recesji może przyjść kryzys finansowy, porównywalny co najmniej z tym, jakiego doświadczyliśmy kilkanaście lat temu.

Nasza przyszłość zależy od tego, jak poradzimy sobie z czterema groźnymi jeźdźcami, którzy pojawili się wraz z koronawirusem. Jeździec pierwszy to sama pandemia, drugi – recesja. Trzeci to kryzys finansowy, a czwarty – konsekwencje polityczne.

Prowadzący

Przed radiowym mikrofonem spędził kilkanaście lat swojego zawodowego życia. Przede wszystkim rozmawiając. Część z tych rozmów nagrywał też kamerą, pracując w telewizji. A teraz może robić obie te rzeczy w jednym miejscu, w „Rzeczpospolitej” jest redaktorem naczelnym rp.pl.