Prof. Góralczyk: Koronawirus to największy chiński kryzys od czasów Tiananmen

Czy Chiny radzą sobie z koronawirusem? Dlaczego kolejna epidemia wychodzi właśnie z Kraju Środka? Jaki jest związek między chińskim systemem państwowym a epidemią? Czy wirus doprowadzi do zmiany władzy?

To że koronawirus zdarzył się w Chinach, jest przypadkiem, natomiast sposób odpowiedzi na epidemię jest już typowo chiński. Włącza się państwo autorytarne, które z jednej strony potrafi być niebywale skuteczne, które w ciągu ośmiu dni potrafi wybudować dwa szpitale. Ale coraz więcej informacji wskazuje na to, że Xi Jinping wiedział o wybuchu epidemii znacznie wcześniej, ale z jakichś powodów jednak tego nie ujawniono – mówi profesor Bogdan Góralczyk, politolog, sinolog, wybitny znawca Chin.

Prof. Bogdan Góralczyk w studio podcasty.rp.pl

Zaufanie chińskiego społeczeństwa do władz zostało zachwiane już pięć lat temu, gdy miały miejsce trzy krachy na chińskich giełdach. Chiny w ciągu ośmiu miesięcy straciły bilion dolarów. Wielu obywateli pożegnało się z dorobkiem życia -  tłumaczy gość audycji Bogusława Chraboty.

Chińczycy mają w DNA poczucie hierarchii i poczucie szacunku dla władzy i wyżej postawionych. Jeżeli ten szacunek zostanie stracony, to oznacza to zmianę mandatu Niebios - wyjaśnia prof. Góralczyk.

Fot. 1 Robert Gardziński

Prowadzący

Dziennikarz i pisarz. Od lat zafascynowany światem, zwłaszcza regionem Morza Śródziemnego, Afryką i Azją Wschodnią. Absolwent i doktorant prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Wielokrotny stypendysta w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Dziennikarz i członek kierownictwa TAI w latach 1992 – 93. Współtwórca i dyrektor programowy Polsatu. Redaktor naczelny Rzeczpospolitej i autor kilku książek.