Czy Tajwan obawia się inwazji Chin? Jak wygląda życie na wyspie w cieniu globalnego napięcia? O sytuacji geopolitycznej, relacjach z USA oraz tajwańskich inwestycjach w Polsce w podcaście „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z Adamem Pustelnikiem, wiceprezydentem Łodzi, który wrócił niedawno z podróży do Tajwanu.
Chiny i Tajwan, Pekin i Tajpej – te nazwy pojawiają się w kontekście potencjalnego konfliktu niemal codziennie. Dla Chin przejęcie kontroli nad Tajwanem to jeden z najważniejszych celów politycznych. – Czy dojdzie do inwazji? Czy na wyspie dominuje strach? – zastanawia się prowadzący rozmowę Bogusław Chrabota.
Czy Tajwańczycy odczuwają strach?
Adam Pustelnik, wiceprezydent Łodzi, który właśnie wrócił z Tajpej, rozwiewa wątpliwości. – Absolutnie żadnych przejawów strachu ani paniki nie zauważyłem w żadnym z miejsc, a przejechałem wyspę jak ona długa i szeroka – mówi.
Jego zdaniem Tajwańczycy są oswojeni z ciągłym napięciem. – To jest tak, jak stan wyjątkowy staje się stanem permanentnym – dodaje.
Czy USA pozostaną lojalnym sojusznikiem?
Donald Trump wielokrotnie sugerował, że niekoniecznie daje gwarancje bezpieczeństwa swoim tradycyjnym sojusznikom. – Czy Stany Zjednoczone są i pozostaną sprawdzonym sojusznikiem Tajwanu? – pyta Chrabota.
Pustelnik odpowiada, że Tajwańczycy nie okazują większego niepokoju. – Wśród decydentów na wyspie jest ogromny spokój i każdy z nich mi odpowiadał: „Panie Prezydencie, jakoś to będzie. Poradziliśmy sobie w wielu różnych sytuacjach. Mamy mocne karty w ręku. Będzie dobrze” – relacjonuje.
Tajwan – potęga technologiczna i geopolityczna
Tajwan to nie tylko strategiczne położenie, ale także potęga gospodarcza, której kluczową przewagą są półprzewodniki. – To jest ich polisa ubezpieczeniowa, polisę tę Tajwan trzyma przy sobie i nie zamierza jej transferować poza wyspę – podkreśla Pustelnik.
Największa tajwańska firma – TSMC – kontroluje produkcję najbardziej zaawansowanych chipów na świecie. – To jest coś, co stanowi obecnie równie istotną walutę jak dolary czy euro, a może nawet bardziej – zauważa.
Inwestycje tajwańskie w Polsce
Tajwan nie tylko rozwija własne technologie, ale także inwestuje za granicą. Polska staje się jednym z kierunków ekspansji. – W Łodzi tajwański koncern otworzył zakład produkcyjny. Rozmawiamy o kolejnych projektach, m.in. z branży farmaceutycznej, spożywczej czy światłowodowej – mówi Pustelnik.
Co dalej z Tajwanem?
Czy Pekin zdecyduje się na inwazję? – Asymetria potencjałów jest ogromna, ale wyspa ma unikatowe położenie, potężne garnizony i przewagi strategiczne, które czynią ją trudnym celem – podkreśla Pustelnik.
Tajwan przygotowuje się na każdą ewentualność, ale wciąż liczy na wsparcie Zachodu. – Utrata Tajwanu byłaby egzystencjalnym zagrożeniem dla całej społeczności Zachodu – podsumowuje wiceprezydent Łodzi.