W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z profesorem Romanem Kuźniarem o dramatycznym upadku reżimu Baszara Asada. Jakie siły doprowadziły do tego punktu po latach wojny domowej? Czy Syria ma szansę na odbudowę, a może czeka ją kolejna fala chaosu? Ekspert analizuje role Rosji, Turcji i Iranu oraz przewiduje konsekwencje dla Bliskiego Wschodu i świata.
Po 13 latach brutalnej wojny domowej reżim Baszara Asada upadł, pozostawiając Syrię na rozdrożu. Jak zauważa prof. Roman Kuźniar, zmiana ta nie była wynikiem jednego czynnika, ale całego splotu wydarzeń. – To jest tak jak z wypadkami lotniczymi – na jedno wydarzenie składa się wiele przyczyn. Sytuacja zwyczajnie dojrzała, a Asad tego nie dostrzegł – komentuje Kuźniar.
Kluczową rolę w sukcesie rebeliantów odegrała Turcja, która wspierała opozycję od samego początku konfliktu. – Wygrała Turcja i to bardzo jednoznacznie. Erdogan jest ojcem chrzestnym tej rebelii, która obaliła Asada – mówi profesor.
Z kolei Rosja, która przez lata utrzymywała Asada przy władzy, teraz zmaga się z własnymi problemami, przede wszystkim wojną na Ukrainie. – Rosja i Iran przez lata ratowały reżim Asada, ale teraz nie mają sił, by go obronić – zauważa ekspert.
Iran, drugi filar wsparcia dla Asada, również osłabł. Wewnętrzne problemy i międzynarodowa presja zmusiły Teheran do ograniczenia działań w Syrii. – Iran słabnie wewnętrznie, a jego wpływy na Bliskim Wschodzie maleją – tłumaczy Kuźniar.
Na tej zmianie najbardziej ucierpią Kurdowie. Profesor Kuźniar nie ma złudzeń. – Kurdowie tracą potężnie, bo Erdogan dostał wolne ręce. Nie będzie nikogo, kto stanie w ich obronie po stronie syryjskiej – mówi.
Sytuacja w Syrii rodzi pytania o możliwość odbudowy i powrotu uchodźców. Czy nowa władza będzie w stanie ustabilizować kraj? – Jeżeli nowa władza będzie się zachowywać mądrze, Syria może stać się atrakcyjna dla tych, którzy musieli uciekać – mówi profesor Kuźniar.
Upadek Asada ma ogromne znaczenie dla całego regionu i świata. – Izrael może dokładać do pieca, bo w interesie Netanjahu jest mieć wrogów i prowadzić destabilizację – zwraca uwagę Kuźniar.
Bliski Wschód stoi na progu nowego porządku, w którym układ sił będzie się dynamicznie zmieniał – Tempo wydarzeń w Syrii jest tak niebywałe, że trudno przewidzieć, czy dojdzie do wojny czy do rządu ocalenia narodowego – mówi profesor.