„Wszyscy są przekonani, że nadchodzi krytyczna chwila w wojnie Rosji z Ukrainą. Kijów właśnie teraz potrzebuje jak największej pomocy. A trudniej jest odmówić, gdy Wołodymyr Zełenski stoi na wyciągnięcie ręki” – mówi Rusłan Szoszyn w rozmowie z Cezarym Szymankiem.
Zełenski przybył w czwartek do Brukseli na szczyt Unii Europejskiej. Wcześniej odwiedził Londyn i Paryż. W Wielkiej Brytanii przemawiał w brytyjskim parlamencie i spotkał się z królem Karolem III. W Paryżu odebrał Legię Honorową z rąk Emmanuela Macrona.
„Chwała Ukrainie!” - tak, w języku ukraińskim, rozpoczął Zełenski przemówienie w Parlamencie Europejskim. Sala odpowiedziała okrzykiem "Chwała bohaterom" w języku ukraińskim (ukr. Herojom Sława).
„Staję przed państwem, aby bronić naszego prawa powrotu do domu, wszystkich Ukraińców, w różnym wieku, o różnych przekonaniach politycznych, różnych wierzeniach religijnych. Wszyscy mamy za sobą wspólną, europejską historię. Europejski sposób życia próbowano nam zabrać przez wojnę totalną” - mówił dalej Zełenski.
I dodawał: „Chce się też zabrać europejski sposób życia 27 państwom UE, ale my na to nie pozwolimy. Wojna nie toczy się o takie czy inne terytorium. Zagrożenie polega na tym, że mamy do czynienia z dyktatorem, który ma ogromne zasoby broni z czasów radzieckiej dyktatury, a także od innych dyktatur, takich jak Iran”.
„Wartość życia ludzkiego nie istnieje dla władz Rosji, nikt się nie liczy poza tymi, którzy siedzą na Kremlu” - mówił w Parlamencie Europejskim prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski.
Deklarował, że nie chce walczyć tylko z najeźdźcą, chce także zmienić i reformować ojczyznę.
Tymczasem ostatni tydzień stycznia był czasem serii dymisji w obozie władzy w Kijowie.
Zdymisjonowano m.in. wiceszefa prezydenckiego biura Kiryła Tymoszenkę, niegdyś blisko związanego z Wołodymyrem Zełenskim. Przyłapano go podczas jazdy samochodem terenowym pochodzącym z pomocy międzynarodowej dla mieszkańców ogarniętych wojną regionów.
Wiceministra rozwoju społeczności i terytoriów Wasyla Łozinskiego zatrzymano z powodu łapówki w wysokości 400 tys. dol., zawyżał ceny zakupu generatorów. Zastępca prokuratora generalnego Ołeksij Simonenko wyleciał po powrocie z wczasów z hiszpańskiej Marbelli. Zdymisjonowano też wiceministra obrony powiązanego z aferami przy dostawach żywności dla armii (zawyżano ceny, część odsprzedawano na rynku komercyjnym). Stanowiska stracili też szefowie administracji wojskowych obwodów dniepropietrowskiego, kijowskiego, zaporoskiego, sumskiego i chersońskiego.
Fot. AFP