„Wszyscy mówią, że rosyjski prezydent potrzebuje czegoś, aby defilada w dniu 9 maja miała rację bytu. Ale nawet jeśli Władimirowi Putinowi uda się zająć tereny Doniecka i Ługańska, nie będzie to oznaczać końca wojny. Tylko przerwę na podreperowanie armii i ponowny atak na Kijów” – mówi Andrzej Łomanowski z działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”.
„Rzecz W Tym” – wtorek, 19 kwietnia 2022 r.
fot. PAP/EPA/STR