Premierzy w Kijowie, Tusk w Budapeszcie. „Maszyna polityczna ma dodatkową amunicję”

Misja premierów Polski, Czech i Słowenii miała naświetlić światu kwestię agresji na Ukrainę i pokazać Ukraińcom, że mają poparcie UE – mówi Michał Kolanko w podsumowaniu wydarzeń tygodnia.

- Uczestnictwo Jarosława Kaczyńskiego w misji miało pokazać, że on też w tym kryzysie odgrywa znaczącą rolę, że nie tylko premier i prezydent zajmują się dyplomacją na najwyższym szczeblu – zaznacza Michał Kolanko w rozmowie z Michałem Szułdrzyńskim.

- Bardzo widoczny jest rozdźwięk pomiędzy solidarnym zaangażowaniem całej sceny politycznej w Polsce po stronie Ukrainy, a tym jak został potraktowany wczoraj prezydent Zełenski w niemieckim parlamencie, po jego wystąpieniu nie było żadnej debaty – ocenia Michał Szułdrzyński. Jak zauważa, według ośrodków badania opinii publicznej, niechęć Polaków do Niemców jest teraz bardzo silna, to zjawisko szersze, wybiegające poza elektorat PiS-u. - W przekonaniu bardzo wielu Polaków Niemcy zawiedli, prowadzili politykę prorosyjską – mówi Szułdrzyński. - Sklejanie Tuska z Niemcami jest elementem propagandy, to że wielu Polaków solidaryzuje się z Ukrainą i ma wątpliwości wobec Niemiec i ich pomocy Ukraińcom, to gra na negatywnym sentymencie do Tuska - dodaje.

fot. PAP/Andrzej Lange

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.

Zastępca Redaktora Naczelnego „Rzeczpospolitej”, szef magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rz”. Absolwent studiów magisterskich i doktoranckich na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie zajmował się głównie myślą polityczną, politykę lubi, obserwuje, opisuje i komentuje chętnie do dziś. Szczęśliwy mąż jednej żony i ojciec pięciu córek.