TK kontra TSUE. PiS pręży muskuły przed wyborcami

Unia Europejska nie ma prawa nakazywać polskim sądom stawiania traktatów przed krajowymi przepisami – orzekł w czwartek 7 października Trybunał Konstytucyjny. Co rząd PiS zrobi z tym rozstrzygnięciem? Czy rzeczywiście wykorzysta go do tego, by odrzucać wyroki TSUE, a może to zasłona retoryczna i prężenie muskułów? Nad tym w kolejnym odcinku podcastu „Polityczne Michałki” zastanawiają się Michał Kolanko i Michał Szułdrzyński.

- Ta sprawa, podobnie jak lex TVN, ma przede wszystkim wymiar krajowy. Politycznie to, że premier złożył taki wniosek, ma symboliczne znaczenie dla wyborców PiS – mówi Michał Kolanko. - Wyborcy Prawa i Sprawiedliwości dostają sygnał, że nie tylko jest wiceprezesem partii, ale jest po ich stronie – dodaje. - W Zjednoczonej Prawicy istniał twardy podział: to Zbigniew Ziobro był tym zawziętym antyeuropejskim hamulcowym, a Mateusz Morawiecki miał być technokratą, który z Unią się dogaduje i załatwia fundusze. Tymczasem okazało się, że ten podział ról nie jest  klarowny, a sam Morawiecki stracił argument i wiarygodność w rozmowach z Unią – ocenia Michał Szułdrzyński.

W podcaście również o tym, jak opozycja zareagowała na wczorajsze orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego oraz podziale wśród wyborców PiS.

fot. PAP/Radek Pietruszka

Zastępca Redaktora Naczelnego „Rzeczpospolitej”, szef magazynu „Plus Minus”, weekendowego wydania „Rz”. Absolwent studiów magisterskich i doktoranckich na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego, gdzie zajmował się głównie myślą polityczną, politykę lubi, obserwuje, opisuje i komentuje chętnie do dziś. Szczęśliwy mąż jednej żony i ojciec pięciu córek.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.