W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Bogusław Chrabota rozmawia z prof. Bogdanem Góralczykiem — politologiem, sinologiem, byłym ambasadorem i znawcą Chin — o gwałtownie eskalującym konflikcie gospodarczym między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Rozmowa ukazuje dramatyczny rozwój wydarzeń, który już teraz wpływa na cały światowy układ sił.
Donald Trump zdecydował się na drastyczne podniesienie ceł na chińskie produkty — najpierw do 54%, a następnie aż do 125%. Chiny odpowiedziały proporcjonalnie. - To znaczy stanowczo, spokojnie. I istnieje niestety obawa, że to będzie eskalowało - komentuje Góralczyk, podkreślając, że Pekin nie ustąpi: - Pekin pod tym przywódcą, pod Jinpingiem, który rządzi i panuje od końca 12. roku, umiejętnie się przygotowywał do czegoś takiego - dodaje.
Ciosy propagandowe i emocjonalne
Wojna ma nie tylko wymiar ekonomiczny. Używane są także symbole i retoryka uderzające w emocje. - Chińskiej propagandzie przydało się to, że wiceprezydent nazwał Chińczyków wieśniakami. To uderzyło w czułe struny na terenie Chin i zostało umiejętnie wykorzystane przez tamtejsze media - mówi profesor.
Czy cła szkodzą USA?
Z analiz wynika, że Stany Zjednoczone więcej tracą niż zyskują na wojnie handlowej. Według raportu Izby Handlowej USA, Amerykanie stracili 245 tysięcy miejsc pracy, a deficyt handlowy osiągnął niemal 300 miliardów dolarów. - To wszystko na to wskazuje - podsumowuje profesor. - Amerykanie stracili na tamtej wojnie handlowej 245 tysięcy miejsc pracy - dodaje Góralczyk.
Nowa strategia Chin
Chiny przebudowały swoją strategię rozwojową na tzw. „system podwójnego obrotu” — stawiając na rynek wewnętrzny i uniezależnienie się od Zachodu. - To, co chińskie jest wyjściowe, podstawowe, najważniejsze, a to, co zewnętrzne jest uzupełniające - mówi profesor.
Tajwan jako punkt zapalny
Narastające napięcia wokół Tajwanu grożą wybuchem konfliktu zbrojnego. - To jest wojna i już. Brutalna. W tej chwili to jest wojna totalna i zderzenie czołowe w tym sensie. Tam lecą grube miliardy i po jednej, i po drugiej stronie (...) Blokada morska i powietrzna Tajwanu została uznana za próbę generalną większej operacji - stwierdza Góralczyk.
Sojusz Pekin–Moskwa
Chiny i Rosja wyraźnie zacieśniają współpracę, co może zmienić układ sił na świecie. - Jinping będzie głównym gościem honorowym na bardzo ważnej dla Rosjan uroczystości i paradzie wojskowej z okazji 80. rocznicy zakończenia II wojny światowej – mówi profesor.
Europa rozbita, Polska musi się budzić
Według prof. Góralczyka, Europa jest zbyt rozdrobniona, by reagować skutecznie, a Polska powinna działać samodzielnie, realistycznie i pragmatycznie. - Otrzeźwieć. Zacząć myśleć kategoriami interesu, a nie wartościami. (…) Musimy się teraz kierować interesami i nagą siłą, bo jesteśmy w epoce hard politics – mówi.
Polska powinna dywersyfikować partnerów, inwestować w nowe sojusze — jak np. inicjatywy wokół basenu Morza Bałtyckiego, współpraca z Turcją czy format londyński.
Świat w zawierusze
Kończąc rozmowę, Chrabota mówi o tym, jak nieprzewidywalność Trumpa i twarda polityka Chin mogą doprowadzić do globalnych wstrząsów. - Jeśli nie, no to ten świat, w którym żyjemy, będzie wstrząśnięty od podstaw. I tego należy się bać - stwierdza Chrabota.