– Jesteśmy u progu nowej epoki i mamy bardzo mało czasu, żeby stworzyć nowy porządek międzynarodowy – mówił w podcaście „Rzecz w tym” Jędrzej Bielecki.
Czy Unia Europejska ma jeszcze szansę na odnowienie i głęboką reformę? W obliczu narastających zagrożeń ze strony Rosji, wycofywania się USA z roli światowego żandarma i populistycznych fal w Niemczech i Francji, nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz rozpoczyna ofensywę dyplomatyczną.
W najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” pytamy Jędrzeja Bieleckiego o próby stworzenia nowej osi Paryż–Berlin–Warszawa, która ma nadać Unii nowy kierunek.
Europa bezradności czy Europa potęgi
– Myślę, że jesteśmy u progu nowej epoki i mamy bardzo mało czasu, żeby znaleźć nowy porządek międzynarodowy – ocenia Bielecki, wskazując na szybki kalendarz strategicznych decyzji, które muszą zapaść w Europie w ciągu najbliższych lat. Jednym z ich kluczowych elementów jest zacieśnienie współpracy między Francją, Niemcami i Polską.
Friedrich Merz, który jeszcze we wtorek walczył o większość w Bundestagu, we środę odwiedza Paryż i Warszawę. – Nie mieliśmy wcale rozmowy kurtuazyjnej, mieliśmy bardzo konkretne wejście w tematy, jak tę Europę uratować – mówi Bielecki.
Macron powraca do swojej koncepcji „Europe Puissance”, czyli Europy jako geopolitycznej potęgi zdolnej samodzielnie się bronić. – Dzisiaj Macron powiedział, że przestajemy mówić, jakie są nasze plany, dopóki Putin nie zdecyduje, czy chce pokoju – relacjonuje Bielecki.
Czy Warszawę i Berlin więcej będzie łączyć czy dzielić
Szułdrzyński pyta także o możliwe napięcia na linii Warszawa–Berlin, w tym o kwestie ETS-2, europejskiego funduszu zbrojeniowego i migracji.
– Polska musi sobie zadać pytanie, co jest ważniejsze: powstrzymanie AfD w kraju, który dopuścił się Holokaustu, czy kwestia migrantów – odpowiada Bielecki. – Dla Donalda Tuska to jest pytanie: czy będę rządził ja, czy wygra Kaczyński z Mentzenem? – zauważa Szułdrzyński, wskazując na polityczną grę, jaka rozgrywa się wokół migrantów zarówno w Niemczech jak i we Francji.
Z kolei według Bieleckiego potrzebna jest szczera rozmowa i nowy kompromis w duchu francusko-niemieckiej metody.
Nie zabrakło też analiz polityki Donalda Trumpa i jego słabnącej pozycji. – Cały ten ogromny wysiłek Trumpa w stronę Putina nie dał nic. Nie ma milimetra zmiany stanowiska Putina – zauważa Bielecki.
Dziennikarz pokazuje również szybkie zmiany polityczne w innych krajach. – Po raz pierwszy od 200 lat partia konserwatywna w Wielkiej Brytanii nie jest główną partią opozycyjną – zauważa, wskazując na sukcesy radykałów i kryzys zaufania do dotychczasowych elit.
Mimo kryzysów i turbulencji, gość podcastu pozostaje ostrożnym realistą. – Europa jest jedynym sposobem na to, żeby wyjść z tej tragicznej sytuacji – podsumowuje. Czy Polska rzeczywiście stanie się trzecią siłą nowego europejskiego motoru? Jakie kompromisy będą konieczne? I czy populizm można jeszcze zatrzymać? Między innymi na te pytania szukamy odpowiedzi w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym”.