Człowiek od zawsze postrzega siebie w dwuznaczny sposób. Z jednej strony jest świadomy swoich wad i ograniczeń, podczas gdy z drugiej strony nie może oprzeć się wrażeniu, że gdyby chciał, to mógłby osiągnąć wszystko. Nawet przekroczyć prawa natury, a przy okazji też samego siebie, aby być swoją najlepszą wersją. Ta wiara nie jest wyłącznie domeną filozofów czy szalonych naukowców, lecz po dziś dzień warunkuje politykę, gospodarkę i technologię. Dlatego też w najnowszym numerze „Plusa Minusa” zajmujemy się tym, jak człowiek starał się samego siebie poprawić.
Gościem Darii Chibner był Olgierd Sroczyński – analityk danych, zajmujący się również filozofią techniki.
Jakie teksty z „Plusa Minusa” były tłem dla rozmowy?
Olgierd Sroczyński rozważa związki występujące między transhumanizmem, totalitaryzmem i gnozą, pokazując, że nasze współczesne myślenie o świecie łączy pewna konkretna myśl przewodnia, której nie sposób zrozumieć bez pojęć religijnych. Bo i dziś pragniemy się zbawić, choć niełatwo osiągnąć ten stan w świecie doczesnym.
Daria Chibner pisze, natomiast o próbach przekroczenia ludzkiej natury, które ostatecznie zawsze są nieudane, lecz bardzo szybko zapominamy o tych porażkach. I próbujemy ponowie, używając tylko trochę innych metod, narzędzi i środków.
Na koniec Adam Podlewski opisuje już bardziej konkretne marzenia – o wieczności naszego ziemskiego ciała, a także jak wielki problem ze zwłokami miała medycyna – zarówno z ich pozyskaniem, jak i badaniem.
Fot. Adobe Stock