„Front republikański – pospolite ruszenie, aby nie dopuścić do władzy Marine Le Pen - zadziałał, ale ostatkiem sił. Emmanuel Macron toczył bowiem bój nie tylko z liderką skrajnej prawicy, ale także z tymi, którzy nie poszli głosować. Protestowali w ten sposób przeciwko polityce, jaka jest prowadzona we Francji. I jeśli druga kadencja w wykonaniu Macrona będzie wyglądała jak pierwsza, za 5 lat to Le Pen lub Melenchon będą świętować” - mówi Jędrzej Bielecki, dział zagraniczny „Rzeczpospolitej”.
„Rzecz W Tym” – poniedziałek, 25 kwietnia 2022 r.
fot. PAP/EPA