„Rosja jest na dobrej drodze do osiągnięcia dwóch celów: zablokowania przyjęcia Ukrainy do NATO i specjalnego statusu dla separatystycznych regionów, Doniecka i Ługańska, czyli uznania ich przez Kijów. Tym bardziej, że Putin jest świadomy słabości Zachodu. Przecież nikt nie zablokuje jego pieniędzy, nie wstrzyma kupowania gazu od Rosji, nie utrudni interesów rosyjskim oligarchom” – mówi Jędrzej Bielecki z działu zagranicznego „Rzeczpospolitej”.
fot. PAP/ITAR-TASS