Druga połowa tej kadencji jest zupełnie inna od wszystkich poprzednich. Większość jest, ale widać, że jej utrzymanie kosztuje coraz więcej prezesa Kaczyńskiego, nie tyle politycznie, ale i uwagi oraz czasu – ocenia Michał Kolanko w podsumowaniu wydarzeń tygodnia.
Jednym z problemów, z którymi mierzy się teraz partia rządząca, jest afera wokół wiceministra sportu, Łukasza Mejzy. Jak donosi Wirtualna Polska, jego firma miała oferować rodzicom ciężko chorych dzieci drogie i nieuznawane przez środowisko medyczne leczenie. – Nowością jest to, że politycy PiS-u, jak poseł Tułajew czy poseł Płażyński, publicznie domagają się dymisji wiceministra Mejzy. Wewnątrz partii też jest gorąco. Wielu polityków PiS-u przyznaje, że byli przeciwni tej nominacji. To pierwszy raz od 6 lat, gdy pokazują publicznie taki absmak – komentuje Michał Kolanko w rozmowie z Michałem Szułdrzyńskim.
W partii rządzącej coraz silniejszy jest też podział na wewnętrzne frakcje. Jedną z mocniejszych grup jest frakcja konserwatystów skupiona wokół posła Bartłomieja Wróblewskiego, która liczy około 30 osób. - Na dzisiejszy Sejm to bardzo duża siła. To grupa, która może zablokować każdą ustawę, a jeśli jest spójna, przesądzić o losie każdego ministra – mówi Michał Kolanko. Jak ocenia Michał Szułdrzyński, ceną za utrzymanie grupy konserwatystów przy PiS, ma być Instytut Demografii i Rodziny, projekt który pilotuje Bartłomiej Wróblewski i który z budżetu państwa ma dostać 30 milionów złotych.
W podcaście również o pozostałych frakcjach wewnątrz partii rządzącej, ostatnich głosowaniach w Sejmie – dotyczących podniesienia akcyzy oraz przedłużenia stanu wyjątkowego oraz o spotkaniu opozycji z Peterem Marki-Zayem, wspólnym kandydatem węgierskich partii opozycyjnych na premiera.
fot. PAP/Tomasz Gzell