Stany Zjednoczone płoną. Ruch protestu przeciwko brutalności policji i mniej lub bardziej skrywanemu rasizmowi rozlał się na wszystkie stany. Godzina policyjna zawitała do największych amerykańskich miast. Jak Ameryka sobie z tym poradzi?
Dramatyczne wydarzenia w Minneapolis, śmierć czarnoskórego George’a Floyda uduszonego w trakcie zatrzymania przez policjanta, wywołały społeczne protesty na niespotykaną od dekad skalę. Nie jest to jednak wydarzenie bezprecedensowe – z jednej strony brutalność policji, a z drugiej przemoc i wysoka przestępczość to problemy, z którym amerykańskie społeczeństwo boryka się od lat. Tym razem jednak antyrasistowskie manifestacje odbywają się na całym świecie, przemieniając się w ruch protestu na szerszą skalę –#BlackLivesMatter zamienia się w #EveryLivesMatter.
Czy Ameryka jest w stanie rozwiązać swoje społeczne problemy, których źródła tkwią w wiekach niewolnictwa, a których nie zdołała przypudrować poprawność polityczna? Jak duże znaczenie w wybuchu protestów ma pandemiczna rzeczywistość? Czy konieczność długotrwałego podporządkowania się odgórnie narzuconym regułom, które nie wszyscy akceptują, nie dorzuciła paliwa do ognia? Jak społeczeństwo o takich nierównościach, pełne gett, gangów, wywodzących się z wykluczonych, zwykle kolorowych środowisk jest w stanie poradzić sobie z tym kryzysem? Czy rasizm części amerykańskiego społeczeństwa jest przekonaniem o wyższości białego człowieka, czy strachem przed przemocą, ze strony tych, które to samo społeczeństwo zepchnęło na margines? O tym, w audycji „Posłuchaj, Plus Minus”, rozmawiają Michał Płociński i Hubert Salik.