Agresja Rosji na Ukrainę zmieniła wszystko. Polska nie tylko stała się państwem frontowym, musi też zrewidować międzynarodowe partyjne sojusze. O tym, czy prawica ma na siebie jeszcze pomysł, czy polski Kościół nie stanął w podobnym miejscu jak rosyjska Cerkiew oraz czy dzięki wojnie będziemy mieli do czynienia z kolejnym wychyleniem w prawo w podcaście „Posłuchaj, Plus Minus” rozmawiają Michał Płociński i Michał Szułdrzyński.
- To co dzisiaj nazywa się prawicą w Polsce, jest całkowicie niepolitycznie prawicą, to prawica kulturowa. To jest tak naprawdę rozgrywanie wojny kulturowej, do której zostało dodane polityczne uzasadnienie – mówi Michał Szułdrzyński. – Słyszymy dziś wypowiedzi patriarchy Cyryla albo innych wpływowych postaci w Kościele prawosławnym, którzy retoryką kulturową sankcjonują brutalną, krwawą wojnę i zbrodnie wojenne, których dokonuje armia rosyjska na Ukrainie. Słyszymy wypowiedzi samego Putina, który też posługuje się tym językiem, chęcią budowy zdrajców słowiańszczyzny. To powinien być lodowaty prysznic dla wszystkich zastanawiających się nad przyszłością prawicy – dodaje.
Ilustracja: Konrad Siuda