– Wierzę głęboko, że w kwestii pamięci odnieśliśmy pełne zwycięstwo. Myślę, że zrobiono wszystko najlepiej, jak to jest możliwe – mówi Estera Flieger w specjalnym podcaście „Rzeczpospolitej” na 80. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
Jak wygraliśmy Powstanie Warszawskie? Oczywiście nie na ulicach – bo wiemy, jak ten zryw zbrojny się zakończył w 1944 roku. Michał Płociński wraz z Esterą Flieger, publicystyką historyczną i stałą felietonistką „Rzeczpospolitej” przyglądają się pamięci o Powstaniu. I temu, jak porażkę zamieniliśmy w zwycięstwo.
„Za chwilę staniemy się świadkami historycznego wydarzenia. Wydarzenia, na które przyszło czekać polskiemu społeczeństwu bardzo długo. O wiele za długo (…). Przez kilkadziesiąt lat, mimo nieustannych kampanii, wmawiania społeczeństwu bezsensu czy zgoła zbrodniczości powstania, 1 sierpnia był jedynym autentycznym świętem narodowym obchodzonym w Polsce. Tłumy na Cmentarzu Wojskowym, pomniki, msze, a w późniejszych latach także pochody, były wyrazem tego zrozumienia” – mówił Lech Kaczyński, otwierając Muzeum Powstania Warszawskiego tuż przed 60. rocznicą jego wybuchu w 2004 roku.
– Polecam przeczytać całe to przemówienie prezydenta Lecha Kaczyńskiego, bo było wyjątkowe. Pięknie mówił o historii polskich powstań, o pokoleniu, które uczestniczyło w Powstaniu Warszawskim, o jego wychowaniu – ocenia Estera Flieger. – Pięknie stworzył pomost właściwie aż od rewolucji 1905 roku, od wcześniejszych powstań, do Powstania Warszawskiego - dodaje.
Dlaczego 60. rocznica była kluczowa dla pamięci o Powstaniu Warszawskim? – To był pierwszy taki moment, pierwsza taka chwila, kiedy głównym animatorem pamięci o nim stało się państwo – odpowiada publicystka.
A jak tę pamięć przemieniło powstanie Muzeum? – Wcześniej była radykalna pamięć ulicy i gdzieś obok byli sobie liberałowie oraz lewica. A Muzeum Powstania Warszawskiego pojawiło się jakby pomiędzy, pokazało trzecią drogę. Dało bardzo bogatą ofertę i zrobiło wyłom między tymi dwiema skrajnościami. W Muzeum Powstania Warszawskiego spotykają się wszyscy ci, którym niekoniecznie odpowiada zadyma na rondzie Dmowskiego i którym nie odpowiada takie bardzo liberalno-lewicowe podejście do pamięci. MPW łączy - przekonuje.
W podcaście usłyszymy również o tym, w jakim punkcie tej pamięci dziś jesteśmy. A także o różnych wymiarach świętowania narodowych rocznic, o potrzebie przekazania pałeczki w sztafecie pokoleń, gdy odchodzą powstańcy, oraz o wartościach, które nam oni po sobie pozostawią.
Partnerem strategicznym podcastu jest grupa PZU.