W kolejnym odcinku podcastu „Posłuchaj Plus Minus” zajmujemy się kwestią tego, kto właściwie buntuje się na uniwersytecie.
Sprawa protestów na Uniwersytecie Warszawskim związanych z sytuacją w Strefie Gazy wywołała bardzo wiele różnorodnych komentarzy i dyskusji. Czy taka sytuacja powinna w ogóle mieć miejsce? A może studenci muszą po prostu zająć się nauką, a nie takimi odległym od nich sprawami? Ale co w takim razie z tym, że Uniwersytet powinien być kuźnią intelektualistów, zachęcać do intelektualnych sporów, nawet tych przekładających się na sprawy polityczne. Bo czy studenci rzeczywiście mają rzetelną wiedzę na temat tego, co dzieje się w strefie Gazy?
Gościem Darii Chibner był Krzysztof M. Maj – wykładowca Wydziału Humanistycznego AGH, youtuber.
Jakie teksty z „Plusa Minusa” były tłem dla rozmowy?
Agnieszka Kołakowska stwierdza bez ogródek – postępowe ruchy potrzebują ofiar, a ofiara domaga się sprawcy. Więc niech będzie ten sam co zawsze – Żyd, bo antysemityzm ponownie stał się modny i nikomu tak bardzo nie wylicza się liczby zabitych cywilów, jak Izraelowi.
Natomiast profesor Joseph H. H. Weiler wskazuje na to, że pod Uniwersytetem można pikietować, ale wchodząc do tej świątyni nauki należy zdjąć kapelusz i ściszyć głos. Nie wolno ostrzyć tam swojego miecza, lecz jedynie siłę swych argumentów.
Mamy również rozmowę Rocha Zygmunta z Aleksandrem Szymańskim, aktywistą kolektywu kefija, z której dowiemy się o co właściwie chodzi w tych protestach na Uniwersytecie Warszawskim. I dlaczego studenci podjęli taką radykalną formę walki.
A na koniec Daria Chibner pisze o tym, jak bardzo szkodliwe jest to, że wielu postrzega Uniwersytet jako Wyższą Szkołę Zawodową.
A jeżeli chcieliby się Państwo dowiedzieć, jak to było z tymi studentami w średniowieczu i czy to prawda, że wzniecali oni straszne burdy i zamieszki, to polecamy też tekst Przemysława Mrówki o znamiennym tytule „Od głodu, wojny i studentów chroń nas, Panie”.
Fot. PAP, Albert Zawada
