W kwestii Rosji nie możemy mówić o reparacjach, bo reparacje płaci pokonany. Można mówić o innych formach zadośćuczynienia - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.
Rzecznik PiS-u została zapytany czy o to, czy polski rząd będzie domagał się reparacji od Federacji Rosyjskiej.
- Komisja ds. zagranicznych przedstawiła zbiorczy projekt, gdzie został dopisany akapit o tym, że należy podjąć takie same działania analityczne - zakończone opracowaniem raportu - jak w przypadku Niemiec. Oczywiście, w przypadku Niemiec, jesteśmy już na zupełnie innym etapie, bo mamy raport i odpowiednie wyliczenia. Do tego, w przypadku Niemiec, mówimy o państwie, które rozpoczęło wojnę. Pamiętajmy, że ZSRR - z formalnego punktu widzenia - był państwem, które wygrało wojnę. Dlatego w kwestii Rosji nie możemy mówić o reparacjach, bo reparacje płaci pokonany - można mówić o innych formach zadośćuczynienia - podkreślił parlamentarzysta.
Fogiel został następnie zapytany o przyczyny spadających wyników PiS-u w sondażach w ostatnich miesiącach.
- Każda partia w drugiej połowie swojej drugiej kadencji, po dwuletniej pandemii, wojną za swoją granicą i kryzysem ekonomicznym, wzięłaby z pocałowaniem ręki takie wyniki sondażowe, jakie ma PiS. Wyniki sondażowe muszą być trochę gorsze, ale jestem głęboko przekonany, że jeszcze ulegną poprawie - wraz z naszymi działaniami osłonowymi i zmianą sytuacji zewnętrznej i globalnej. Pamiętajmy, że większość problemów, które nam dzisiaj doskwiera, ma źródło zewnętrzne, czyli spekulacje energetyczne Rosji i skutki pandemii, z tym mierzy się dzisiaj cały świat. Sondaże należy śledzić jako pewnego rodzaju wskaźnik, ale najistotniejszym sondażem jest dzień wyborów. Nasze działania prowadzimy tak, żeby to w dzień wyborów być w szczycie wyborczym. - stwierdził polityk.