Gdyby nie presja opozycji i organizacji humanitarnych, to ten rząd nie ująłby się nawet za swoimi współpracownikami - stwierdził rozmówca Michała Kolanki.
Szczerba wskazywał na błędną politykę rządu w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią.
- Kryzys na granicy z Białorusią trwa od dwóch miesięcy, a to znaczy, że rząd mógł przygotować się na tę sytuację. Zamiast tego, rząd zareagował brakiem elementarnego humanizmu wobec ludzi znajdujących się na granicy. Cała machina TVP została rzucona przeciwko ludziom i organizacjom, którzy tam przychodzą i przekazują jedzenie, wodę i śpiwory. Rząd nie będzie pouczał mnie i posła (Dariusza) Jońskiego, czym jest człowieczeństwo - stwierdził poseł KO.
Polityk mówił też o kulisach dymisji byłego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
- Ustąpienie ministra Szumowskiego ze stanowiska ministra zdrowia było wymuszoną dymisją. Została ona wymuszona przez kontrole poselskie, ale także przez wolne media, które pokazały czarno na białym wszystkie afery, które narosły w Ministerstwie Zdrowia podczas pandemii – wyraził przekonanie poseł.
Szczerba wskazywał również na nieskuteczność polskiego rządu w organizacji akcji ewakuacyjnej z Afganistanu.
- Gdyby nie presja opozycji i organizacji humanitarnych, to ten rząd nie ująłby się nawet za swoimi współpracownikami. Pierwsza reakcja z poprzedniej niedzieli ograniczała się wyłącznie do informacji, że Polska udzieli 45 wiz humanitarnych, które nasi współpracownicy będą mogli sobie odebrać w New Delhi - przypomniał poseł.