CPK powstanie, Donald Tusk przejął projekt PiS. Dlaczego tak długo z tym zwlekał?

Premier Donald Tusk rozwiał w środę wszelkie wątpliwości w sprawie Centralnego Portu Komunikacyjnego. Powstanie lotnisko w Baranowie, przetrwa Lotnisko Chopina, a rozbudowane zostanie lotnisko w Modlinie. O to, czy zdecydował Excel, czy polityka, w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” Michał Płociński pyta Krzysztofa Kowalczyka, szefa działu ekonomicznego „Rzeczpospolitej”.

„Wystarczyło czytać »Rzeczpospolitą«, bo o wszystkim tym opowiadał już na naszych łamach Maciej Lasek, pełnomocnik rządu ws. CPK” – mówi Krzysztof Kowalczyk. Ale po chwili dodaje, że jednak dowiedzieliśmy się w środę jednej nowej, ciekawej rzeczy: rząd ma wstępne plany dotyczące tego, co dalej z Lotniskiem Chopina. „To dobrze, że ona przetrwa, bo miejsce lotnisko, taki odpowiednik londyńskiego City Airport, bardzo nam się przyda z biznesowego punktu widzenia” – ocenia.

Krzysztof Kowalczyk zapytany został także o to, dlaczego premier Donald Tusk tak długo jednak zwlekał z rozwianiem wszelkich wątpliwości dotyczących planów nowego rządu wobec CPK. „Odpowiedzią jest polityka” – tłumaczy.

Więcej w najnowszym odcinku „Rzecz w tym” – codziennym podcaście „Rzeczpospolitej”, w którym omawiamy najważniejsze wydarzenia z kraju i ze świata.

Warszawa, 26.06.2024. Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w KPRM w Warszawie, 26 bm. Na konferencji przekazano decyzjÍ ws. Centralnego Portu Komunikacyjnego. (mr) PAP/Piotr Nowak
Prowadzący

Redaktor „Plusa Minusa”, dziennikarz społeczno-polityczny i kulturalny. Radiowiec, hip-hopowiec i zapalony kibic sportowy. Pisze o zmianach cywilizacyjnych. Od studiów filozoficznych i politologicznych śledzi świat idei. Robi wywiady, recenzuje kulturę popularną i prowadzi audycję muzyczną „Rap Sesja” w warszawskim Radiu Kampus.