Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Andrzeja Dudy

Uważam, że nieprzyzwoitym jest atakować pana ministra Kierwińskiego – jego zachowanie pokazuje jasno i wyraźnie, że były problemy z nagłośnieniem. Od razu po wystąpieniu udzielił wywiadu i brzmiał normalnie (…) Uważam te ataki za prowadzenie czystej kampanii wyborczej - powiedział gość Jacka Nizinkiewicza.

Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta Andrzeja Dudy, przewodniczący Rady ds. Młodzieży w ramach Narodowej Rady Rozwoju w Kancelarii Prezydenta RP, zapytany został w porannym programie Jacka Nizinkiewicza między innymi o to, czym Andrzej Duda zajmie się po tym, jak przestanie być prezydentem. - Widzę – zwłaszcza ze strony PO – odliczanie. Że jeszcze 15, jeszcze 13 miesięcy. Oczywiście, czas szybko biegnie. Pan prezydent Andrzej Duda osiągał rekordowe wyniki w kampaniach wyborczych. To pokazuje niesamowite poparcie, którym wciąż cieszy się w rankingach zaufania. Natomiast tak jak inni prezydenci – odejdzie na zasłużoną emeryturę - powiedział Rzepecki. - Dzisiaj jest rok 2024, pan prezydent skupia się na swoich obowiązkach prezydenckich, zabiega o polskie sprawy, robi konferencje prasowe, spotyka się z najważniejszymi urzędnikami – czy to w Polsce czy zagranicą. Choćby z prezydentami USA - dodał. 

Zbliżają się wybory do PE – wybory bardzo ważne, które pokażą, czy pójdziemy w lewo czy pójdziemy w prawo. Czy będziemy za tym, żeby być chociażby za walutą euro – czemu ja jestem przeciwny, bo uważam polską złotówkę za stabilną i najważniejszą walutę w naszym kraju – czy o kwestii paktu migracyjnego oraz tzw. zasadzie jednomyślności, czyli odrzucenia prawa weta. Zdaniem pana prezydenta i moim proponowane zmiany są szkodliwe dla takiego kraju, jak Polska - stwierdził doradca prezydenta. 

Łukasz Rzepecki zapytany został także, czy kandydat PiS na unijnego komisarza –Jacek Saryusz-Wolski – jest zdaniem Andrzeja Dudy dobrym wyborem. - Pan poseł Saryusz-Wolski jest bardzo doświadczonym parlamentarzystą, znającym strukturę PE. I szerzej mówiąc Europy – także tych różnych zmian, które są proponowane, jeśli chodzi o zmiany traktatowe w Unii Europejskiej. To wybitna postać, jeśli chodzi o sprawy międzynarodowe. Natomiast ustawa kompetencyjna mówi jasno i wyraźnie, że to rząd wysuwa kandydaturę. Nie wiem, czy wysunie kandydaturę z innej formacji politycznej, natomiast musi być zgoda ze strony prezydenta. Mam nadzieję, że do takich spotkań dojdzie i w porozumieniu taka osoba zostanie wystosowana i przedstawiona na forum UE - powiedział Rzepecki.

Ustawa jest ustawą i trzeba jej przestrzegać. O tym, czy dana ustawa jest konstytucyjna czy nie, orzeka Trybunał Konstytucyjny, a nie politycy PO czy innych ugrupowań politycznych. Ustawa kompetencyjna obowiązuje i trzeba jej przestrzegać. Ona mówi jasno i wyraźnie, że głowa państwa ma decydujące zdanie w tej sprawie - zaznaczył. 

Podczas rozmowy Łukasz Rzepecki mówił także o frekwencji podczas minionych i zbliżających się wyborów. - Frekwencja w wyborach samorządowych – porównując z wyborami parlamentarnymi – pokazała, że Polacy po ośmiu latach chcą zmiany. Tak się złożyło, że kiedy PO rządziła wcześniej osiem lat, Polki i Polacy zagłosowali w 2015 roku na PiS, wcześniej na prezydenta Andrzeja Dudę. To właśnie dzięki zwycięstwu pana prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 roku, zwyciężyło kilka miesięcy później PiS. Bez tego zwycięstwa pewnie by nie było zwycięstwa PiS - ocenił. - Ja również w tych wyborach uczestniczyłem i pamiętam, jak politycy PO byli pewni – poniekąd jak politycy PiS kilka miesięcy temu – że na pewno wygrają te wybory. PiS wygrało oczywiście te wybory, ale taka jest demokracja, że rządzą Ci, którzy mają zdolności koalicyjne. PiS jest w opozycji, ale ostatnie wybory samorządowe wygrało, zobaczymy jak będzie w wyborach do PE. Pan prezydent będzie angażował się w kampanię pana ministra Wojciecha Kolarskiego w Wielkopolsce. To mogę zapewnić - podkreślił. 

Pan prezydent zawsze w swoich wywiadach zachęca do tego, by Polki i Polacy wzięli udział w wyborach. Polki i Polacy wiedzą, co mają robić i wiedzą, kiedy i czy trzeba pójść do wyborów. Ja jestem zdania, że trzeba brąz odpowiedzialność we własne ręce, że każdy głos się liczy. Każdy głos ma znaczenie, ma moc i siłę. Zachęcam wszystkie młode osoby, żeby wzięły udział w wyborach do PE, bo nowy PE będzie decydował o naszych sprawach nie na kolejne pięć lat, ale na kolejne dekady - powiedział doradca prezydenta Andrzeja Dudy.

Podczas rozmowy Rzepecki zapytany został także, czy Daniel Obajtek powinien zostać eurodeputowanym, gdyż są wobec niego różne zarzuty. - To ocenią wyborcy. Byłoby niestosowne, żebym ferował wyniki wyborów. Jeśli chodzi o kandydaturę Daniela Obajtka, to kierownictwo PiS i pan prezes Jarosław Kaczyński, podjęli ogromne ryzyko, wystawiając pana Obajtka, który już de facto stał się czynnym politykiem. Z jakim skutkiem? Zobaczymy za miesiąc - stwierdził polityk. - PO będzie robiła wszystko, żeby grać osobą Daniela Obajtka i wyciągać jakieś nieprawidłowości. Natomiast mam nadzieję, że niezależna prokuratura będzie badać te sprawy w sposób precyzyjny, apolityczny i bezstronny - zaznaczył. 

Łukasz Rzepecki mówił także o wystąpieniu Marcina Kierwińskiego podczas centralnych obchodów Dnia Strażaka na placu Marszałka Józefa Piłsudskiego w Warszawie, które wzbudziło kontrowersje. Sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej mówił niewyraźnie i powoli, niektóre słowa przekręcał. Później szef MSWiA tłumaczył sytuację problemami z nagłośnieniem i pogłosem, które miały towarzyszyć jego wystąpieniu. W związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej sugestiami, że mógł być pod wpływem alkoholu, Marcin Kierwiński opublikował w mediach społecznościowych wynik badania alkomatem, z którego wynikało, że był trzeźwy.

W mojej ocenie ta sprawa została zamknięta poprzez badanie alkomatem, któremu poddał się pan minister Kierwiński. Wynik był negatywny. Jestem osobą obiektywną – kiedy widziałem niewłaściwie zachowania policji, którą kierował pan minister Kierwiński, gdy w Pałacu Prezydenckim aresztowano panów posłów Kamińskiego i Wąsika, wtedy oburzałem się, że to złe zachowanie. Teraz też uważam, że nieprzyzwoitym jest atakować pana ministra Kierwińskiego – jego zachowanie pokazuje jasno i wyraźnie, że były problemy z nagłośnieniem. Od razu po wystąpieniu pan minister Kierwiński udzielił wywiadu i brzmiał normalnie - powiedział Rzepecki. - Podczas wystąpienia również w sposób logiczny i prawidłowy budował zdania i się wypowiadał. Wierzę panu ministrowi Kierwińskiemu – zwłaszcza, że po jego wystąpieniu pan premier Pawlak również zasłaniał ucho i sygnalizował, że problemy z nagłośnieniem były. Uważam te ataki za prowadzenie czystej kampanii wyborczej. Nie wierzę, żeby jakikolwiek minister konstytucyjny mógł być pod wpływem alkoholu na tak ważnych uroczystości państwowych - podkreślił doradca prezydenta Andrzeja Dudy,

Prowadzący