Pieniądze. Prosta odpowiedź na pytania o zamach w Birmie i dlaczego nie mówimy „chiński wirus”

Historia w Birmie się powtórzyła. Główny powód wojskowego zamachu stanu, to prawdopodobnie uznanie przez wojskowe dowództwo, że ich interesy są coraz bardziej zagrożone – tak prof. Bogdan Góralczyk, ambasador w Birmie w latach 2003-2008, komentuje wydarzenia, jakie rozegrały się w tym kraju w nocy z niedzieli na poniedziałek.

Armia birmańska, zwana Tatmadaw, dokonała zamachu stanu. Powód - nie chciała uznać wyników wyborów parlamentarnych zdecydowanie wygranych przez opozycyjną Narodową Ligę na rzecz Demokracji (NLD) i jej charyzmatyczną liderkę, noblistkę Aung San Suu Kyi (ASSK). Dotychczasowi, cywilni przywódcy – w tym Aung San Suu Kyi – trafili do więzienia.

W rozmowie z prof. Góralczykiem – politologiem, sinologiem publicystą między innymi „Rzeczpospolitej” – pada również pytanie o koronawirusa i dlaczego świat nie używa słowa „chiński” mówiąc o wirusie, tak jak robi to, mówiąc o jego poszczególnych odmianach – brytyjska, południowoafrykańska…

„Rzecz W Tym” – poniedziałek, 1 lutego 2021 r.

Słuchaj audycji w Apple Podcasts, Google Podcasts, Spotify, Acast

Fot. Lillian SUWANRUMPHA / AFP

Prowadzący

Przed radiowym mikrofonem spędził kilkanaście lat swojego zawodowego życia. Przede wszystkim rozmawiając. Część z tych rozmów nagrywał też kamerą, pracując w telewizji. A teraz może robić obie te rzeczy w jednym miejscu, w „Rzeczpospolitej” jest redaktorem naczelnym rp.pl.