Prof. Ewa Łętowska, pierwszy rzecznik praw obywatelskich w Polsce, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku

Przydałoby się zaszczepienie takiej instytucjonalnej nieufności wśród sędziów – mówi prof. Ewa Łętowska. I podkreśla, że sprawa Pegasusa powinna być dla nich pouczającą lekcją.

Pierwszy rzecznik praw obywatelskich w Polsce i sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku zganiła też sędziów za to, że zbyt ochoczo i bez głębszej refleksji akceptują wnioski służb o zastosowanie wobec obywateli środków kontroli operacyjnej. Jak zaznaczyła, gdy sędzia ma do czynienia z utajnionym uzasadnieniem decyzji, którą ma skontrolować, lub uzasadnieniem zmyłkowym, musi się zachować jak uczestnik ruchu drogowego stosujący zasadę ograniczonego zaufania do innych kierujących. Czyli pięć razy się obejrzeć. W przeciwnym razie ta zbytnia ufność w dobre intencje i legalność działań organów władzy państwowej ułatwia formułowanie opinii, iż sądy są współodpowiedzialne za eksces, którego dopuściły się organy administracji, używając środka, który nie powinien być użyty.

Prowadzący