dr Anna Frydrych-Depka, ekspertka prawa wyborczego

Dr Frydrych-Depka, członkini zarządu Fundacji Odpowiedzialna Polityka oraz naukowczyni z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika była gościem magazynu Rzecz o Prawie. Pytana o zamieszanie związane z tym, że część komisji zadawała pytania, które karty do głosowania życzy sobie otrzymać wyborca, przyznała, że to efekt szumu informacyjnego. – Można to było zrobić inaczej. Wystarczyło trzymać się jednego prostego, właściwego przekazu: mamy prawa wyborcze, możemy z nich korzystać, ale nie musimy. I skoro jednego dnia odbywają się wybory do parlamentu i referendum to ty wyborco decydujesz, w którym głosowaniu bierzesz udział. Jeśli w którymś nie chcesz, zrób to i to – mówiła ekspertka.

Naukowczyni odniosła się też do dużej różnicy frekwencji w obydwu głosowaniach. Jej zdaniem duża część Polaków zrozumiała, że referendum nie służyło poznaniu ich opinii, pytania były sformułowane w sposób tendencyjny, a całe przedsięwzięcie pozwoliło wydać mnóstwo pieniędzy na mocniejsze podbicie przekazu kampanijnego, wyborczego. To się wielu obywatelom nie podobało. – I dali temu wyraz, korzystając ze swoich kart wyborczych – podsumowała dr Anna Frydrych-Depka.

Prowadzący