Sytuację, gdy miliony – zwłaszcza młodych ludzi – jest wyłączonych z możliwości nabywania mieszkań, można nazwać patologią. Przy obecnej inflacji i wysokich stopach procentowych, akcja kredytowa praktycznie zamarła.
Rząd ma pole do popisu, wprowadzenie specjalnych programów, które już zresztą obowiązywały, jak choćby „Mieszkanie dla młodych” czy „Rodzina na swoim”. Tu niech rząd się popisze i wykaże inwencją, a nie pomysłami, które już mocno nadwerężony rynek, popychają jeszcze bardziej w stronę przepaści.
Pomysł rządu dotyczący balkonów to zwrot w stronę PRL, gdzie te balkoniki były maciupeńkie, nie każde mieszkanie je miało. Jeśli nowe przepisy wejdą w życie balkony znikną, będą znów mieszkania bez balkonów, a te, które je będą miały, będą znacznie mniejsze. Apelujemy, jako BCC, do ministra Budy by zatrzymał te przepisy, dopóki jest na to czas.