Władza bez kontroli, choćby wbrew woli samego kierującego tą władzą, prędzej czy później popadnie w jakieś bagno, korupcję czy nepotyzm. Widzimy to już teraz. Ale to co się dzieje u nas nie jest kontrolą władzy sądowniczej, lecz próbą podporządkowania jej sobie. To współczesny autorytaryzm