Maciej Gdula, poseł Lewicy

Trudno mówić o pechu, to już chyba szóste-siódme włamanie na konto polityków Zjednoczonej Prawicy - mówił rozmówca Jacka Nizinkiewicza.

- To, że się to wciąż zdarza jest dowodem jakiegoś bałaganu, niedopatrzenia. To się powinno zmienić - mówił Gdula dzień po tym jak rzeczniczka PiS Anita Czerwińska poinformowała o włamaniu na konto Marka Suskiego, posła PiS, byłego szefa gabinetu premiera, na którym umieszczono prywatne zdjęcia działaczki Porozumienia.

- Opinia publiczna podejrzewa, że to wcale nie hakerzy, tylko ktoś zrobi głupi wpis, a potem tak się tłumaczy - zaznaczył.

- Czasami trzeba mieć cywilną odwagę, gdy coś się napisało w szale, żeby po prostu przeprosić - dodał.

- Trzeba temu jakoś przeciwdziałać - podkreślił.

- Mnie chodzi o to, żeby rozdzielić zagrożenie dla kont internetowych i głupie wpisy - stwierdził poseł Lewicy. Dodał, że "jest obca, wroga aktywność, są hakerzy, ale czasem to zapomnienie, jakiś szał użytkowników po prostu".

- Żal mi bardzo uczestników tej afery, bo to są nieprzyjemne, intymne sprawy - mówił Gdula o wpisach, które pojawiły się w poniedziałek na koncie Marka Suskiego. - Wydaje mi się, że ktoś chciał Suskiemu zaszkodzić i wykorzystał do tego celu jego konto w mediach społecznościowych - dodał.

Poseł Lewicy zastanawiał się czy włamanie na konto Suskiego "nie jest wynikiem rywalizacji frakcji" w Zjednoczonej Prawicy. Jak dodał "to też jest sprawa do wyjaśnienia".

- Wydaje mi się to coś godnym zbadania. Ja na pewno będę dziś o to wnosił - zapowiedział poseł, który - podobnie jak Suski - zasiada w sejmowej speckomisji. 

Prowadzący