Joanna Scheuring-Wielgus, posłanka Lewicy

Stoję murem za aktywistkami, które są oskarżane nie wiem o co - mówiła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej. Posłanka skomentowała w ten sposób proces toczący się w sprawie o obrazę uczuć religijnych, który rozpoczął się przed Sądem Rejonowym w Płocku.

Elżbieta P., Anna P. i Joanna G. są oskarżone o obrazę uczuć religijnych wierzących poprzez rozlepianie nalepek z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej z aureolą w barwach tęczy. Nalepkę taką umieszczono m.in. na koszu na śmieci.

- Przysłuchiwałam się temu procesowi - tutaj chodzi o tęczę, o pewien symbol przymierza, tolerancji, który pewnym osobom - nie wiem dlaczego - kojarzy się w sposób negatywny - mówiła posłanka prezentując plakat z pielgrzymki Jana Pawła II w Polsce w 1983 roku, na którym pojawiają się tęczowe aureole.

- Ten plakat był wtedy jednym z mówiących, że papież przyjeżdża do Polski. Ja nie wiem skąd zrodził się pomysł, by mówić, że tęcza obraża uczucia religijne, godzi w cokolwiek - dodała posłanka.

- Artykuł 196 Kodeksu karnego (mówiący o obrazie uczuć religijnych - red.) w ogóle powinien być zlikwidowany - stwierdziła Scheuring-Wielgus. - On przysparza problemów, ale jest też wykorzystywany politycznie, szczególnie teraz, gdy rządzi PiS a prokuratorem generalnym jest Zbigniew Ziobro - mówiła posłanka.

- Prokuratura powinna zajmować się przestępstwami tych, którzy dopuszczają się przestępstw seksualnych na dzieciach, a nie tym, że ktoś wszedł do kościoła. Ziobro doprowadza prokuraturę, sprawiedliwość do absurdu - mówiła posłanka.

- Dzieje się tak dlatego, że Solidarna Polska ściśle współpracuje z fundamentalistyczną organizacją Ordo Iuris - zaznaczyła.

Jednocześnie Scheuring-Wielgus wyraziła optymizm co do przyszłości w Polsce. - Degeneracja Zjednoczonej Prawicy postępuje, zmiany będą, nie ma już powrotu do tego co było. W 2023 roku ta polityka będzie wyglądała zupełnie inaczej - stwierdziła.

Prowadzący