Największym szkodnikiem w tym rządzie od pięciu lat jest Zbigniew Ziobro – stwierdziła rozmóczyni Michała Kolanki.
W rozmowie z Michałem Kolanko, Gabriela Morawska-Stanecka skomentowała spór wokół unijnych ustaleń dotyczących budżetu UE.
- PiS rozpętało awanturę wokół rozporządzenia o praworządności, oczywiście była to kwestia wewnętrzna w PiS-ie, czyli próba sił pomiędzy między Zbigniewem Ziobro, a Mateuszem Morawieckim. Próba pozyskania – przez Zbigniewa Ziobrę - czegoś więcej, niż po ostatniej rekonstrukcji rządu, w której - przypomnijmy - Zbigniew Ziobro też do końca szantażował Jarosława Kaczyńskiego. Wtedy Ziobro wygrał - teraz na szczęście przegrał, tylko że była to trochę metoda PiS-u, czyli zrobić zamęt, a potem wyjść z tego i powiedzieć: wygraliśmy! - wskazywała wicemarszałek Senatu.
Gabriela Morawska-Stanecka odniosła się również do politycznej działalności Zbigniewa Ziobry.
-
Największym szkodnikiem w tym rządzie od pięciu lat jest Zbigniew
Ziobro. To on wprowadził nas na kurs kolizyjny z UE, zdestabilizował
polskie sądownictwo, wymiar sprawiedliwości i rozgrywa swoje własne
interesy przy pomocy narzędzi państwa. Zbigniew Ziobro jest
zaprzeczeniem współczesnego polityka, we współczesnej Europie i powinien
podać się do dymisji – stwierdziła polityk Lewicy.
Senator
zapytana o to, czy Lewica będzie wspierać poszczególne projekty
Zjednoczonej Prawicy, odpowiedziała, że będzie wspierać dobre projekty.
- Lewica udowodniła, że wspiera dobre projekty i sama przedstawia odpowiednie projekty. Zresztą bardzo często spotykaliśmy się zarzutami od innych partii opozycyjnych, że głosujemy z PiS-em – tak, czasami głosujemy w ten sposób. Uważamy, że od decyzji, które zapadają w parlamencie zależy los bardzo wielu rodzin w Polsce – mówiła Morawska-Stanecka.