Katarzyna Lubnauer, posłanka KO

Protesty kobiet (po wyroku TK ws. aborcji - red.) mają naprawdę bardzo spontaniczny charakter, to nie jest tak, że ktoś pstryknie i ludzie się pojawią - mówiła rozmówczyni Michała Kolanki.

To co się działo wczoraj, tzn. i wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego w Sejmie, ale również to co się działo jeśli chodzi o zastosowanie gazu, policjantów w cywilu, którzy atakowali protestujących, na pewno podgrzeje emocję. Ja nawet nie wiem, czy to nie miało takiego celu. Mam wrażenie, że Jarosławowi Kaczyńskiemu zależy, abyśmy byli w atmosferze wrzenia, aby mniej mówić o tym co dla niego kłopotliwe - o tym jak bardzo rząd nie radzi sobie z COVID-19, ale także o tym co się dzieje z budżetem UE - przekonywała Lubnauer.

Posłanka KO była też pytana o zablokowanie przez Polskę i Węgry budżetu UE i funduszu odbudowy, przez Polskę i Węgry po przyjęciu przez 25 krajów UE rozporządzenia wiążącego wypłatę środków z UE z kryterium praworządności.

W interesie Polaków jest to, abyśmy otrzymali fundusze odbudowy. Co więcej, jeśli zawetujemy budżet, wówczas fundusz odbudowy nie będzie istniał. Jak nie będzie istniał fundusz odbudowy to 25 krajów UE stworzy swój fundusz odbudowy, w którym Polska nie będzie uczestniczyć - ostrzegała Lubnauer.

- Mam wrażenie, że się w pewnym momencie PiS przeliczy, Polacy są proeuropejscy. A wczorajsze przemówienie premiera (w Sejmie - red.) wyglądało jak żegnanie się z Europą - oceniła również liderka Nowoczesnej.

- To co robi rząd jest nieodpowiedzialne. A poza tym jest głupie. Jeżeli zgodzenie się na klauzulę praworządności to utrata suwerenności, to przypomnę, że premier już to zrobił - w lipcu zgodził się na szczycie Rady Europejskiej, państwa zgodziły się na powiązanie środków UE z kontrolą tego czy praworządność nie jest zagrożona. Czy pan Morawiecki jest takim leszczem, że nie wie pod czym się podpisuje, czy jest oszustem - bo bardzo dobrze wiedział, ale wtedy udawał, że nie zawarł tego porozumienia. Ja nie rozumiem czemu miało służyć wtedy takie zakamuflowane pokazywanie, że już się zgodziliśmy na kryterium praworządności - mówiła Lubnauer. 

Zdaniem Lubnauer Polski rząd chce obecnie, aby kraje unijne się cofnęły, a "weto bardzo poważnie rozważa Zbigniew Ziobro", z kolei premier - według niej - prowadzi obecnie "politykę pohukiwania".

- Dla PiS suwerenność oznacza suwerenność dla Zbigniewa Ziobry, by dalej mógł demolować system karny. O to tylko PiS walczy - oceniła posłanka KO.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.