Relacje Polski z USA są tak dobre nie ze względu na to, że prezydentem był Donald Trump, tylko przez to, że mamy wspólne interesy strategiczne – ocenił gość Michała Kolanki.
Jabłoński zapytany o to co zmieni się w amerykańskiej polityce zagranicznej po wygranej Joe Bidena, odpowiedział, że będzie to powrót do polityki Obamy.
- Większy nacisk na multilateralizm, na powrót do funkcjonowania w organizacjach międzynarodowych, z których – w czasie kadencji Donalda Trumpa – USA wychodziły, albo zapowiadały wyjście, albo ograniczyły swoją obecność. Pierwsze sygnały wskazują na powrót do tego co znaliśmy przed 2016 rokiem, to dotyczy zarówno ONZ-u, jak i NATO. Wydaje się, że Joe Biden, będzie chciał realizować tego rodzaju politykę – ocenił wiceszef MSZ-u.
Paweł Jabłoński analizował również to, co wybór Joe Bidena znaczy dla Polski i Polaków.
Jestem ostrożnym optymistą, sądzę, że relacje polsko-amerykańskie zapowiadają się w dalszym ciągu bardzo dobrze. Relacje Polski z USA są tak dobre nie ze względu na to, że prezydentem był Donald Trump, tylko przez to, że mamy wspólne interesy strategiczne. A to są kwestie: bezpieczeństwa w Europie i powstrzymywanie agresywnej polityki rosyjskiej. Sądzę, że w sprawach strategicznych nic szczególnego się nie zmieni z tego punktu widzenia, bezpieczeństwo to najbardziej istotny element stosunków polsko-amerykańskich – stwierdził Paweł Jabłoński.
Wiceszef MSZ-u odniósł się także do deklaracji Joe Bidena, w której była mowa o praworządności w Polsce.
Jesteśmy bardzo wielkimi zwolennikami praworządności i tego, żeby była utrzymywana w Polsce i we wszystkich innych krajach. Myślę, że nie ma tu żadnego sporu, bo nawet zasady prawa międzynarodowego nakazują właśnie przestrzeganie rządów prawa. Natomiast jeśli ze strony amerykańskiej, tak jak ze strony innych państw, na przestrzeni ostatnich lat pojawiały się różne pytania i wątpliwości, co do jakiejkolwiek kwestii w Polsce, to jesteśmy gotowi do tego aby rozmawiać i wyjaśniać pewne kwestie, oczywiście z poszanowaniem suwerenności innych państw – komentował polityk.