Andrzej Rozenek, poseł Lewicy

Rozenek zapytany o to czy opozycja powinna uczestniczyć w spotkaniu w sprawie epidemii koronawirusa zaproponowanym przez premiera Mateusza Morawieckiego, odpowiedział, że "z nimi nie ma co siadać do stołu".

To są oszuści i nic dobrego z tego nie wyniknie. W moim klubie zapadła decyzja, że mamy tam iść, bo przede wszystkim należy ich rozliczyć i spytać co PiS zrobił przez ostatnie dziewięć miesięcy, by uchronić nas przed drugą falą koronawirusa. Lewica ma przygotowany swój pakiet ustaw na tę okoliczność i od wiosny zgłaszamy kolejne ustawy, które mogłyby pomóc w walce z epidemią i jej skutkami, ale oczywiście PiS nie proceduje żadnych projektów opozycji – ubolewał poseł Lewicy.

Zdaniem Rozenka zaproszenie opozycji na spotkanie zaproponowane przez Mateusza Morawieckiego ma na celu zmniejszenie odpowiedzialności obecnego rządu.

- Partii rządzącej chodzi głównie o dywersyfikację odpowiedzialności. Sytuacja jest katastrofalna - służba zdrowia jest w zapaści. PiS poszukuje winnych i myślę, że chcę się tą winą jakoś podzielić z opozycją. Dlatego bardzo ważne jest by opozycja nie dała się w żaden sposób wciągnąć, w tego typu rozgrywkę. Im będzie gorsza sytuacja, tym PiS będzie bardziej otwarty na rozmowy. Widać wyraźnie, że sytuacja robi się bardzo zła – ocenił.

Polityk Lewicy odniósł się również do najnowszych badań sondażowych.

- W ostatnich badaniach sondażowych PiS znacząco straciło poparcie. To wynik ustawy futerkowej, ale również tego, że PiS nie radzi sobie w sytuacji kryzysowej. Okazali się marnymi administratorami państwa i ludzie zaczynają to widzieć – skomentował.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.