Anna Maria Żukowska, rzeczniczka Lewicy

PiS wykorzystuje swoją dominacje w państwie i traktuje je jako swój folwark, na którym może zrobić wszystko – oceniła rozmówczyni Zuzanny Dąbrowskiej.

Posłanka i rzeczniczka Lewicy, zapytana o reakcje opozycji, na słowa Jarosława Kaczyńskiego, który w Sejmie mówił pod adresem opozycji „chamska hołota”.

Żukowska powiedziała, że jest to „spłaszczanie polityki, bo tutaj każdy może mieć zdanie, czy słowo cham, czy słowo hołota, to jest fajne czy niefajne słowo, a przykryło to całkowicie merytoryczna debatę”. - PiS wykorzystuje swoją dominacje w państwie i traktuje je jako swój folwark, na którym może zrobić wszystko – oceniła posłanka SLD.

Rzeczniczka Lewicy skomentowała również ułaskawienie Jana Śpiewaka przez Andrzeja Dudę. - To jest decyzja, która w jakiś sposób poprawia sytuację. Jan Śpiewak to osoba narażona na ataki ze strony możnych tego świata, którzy wykorzystają wszelkie środki i każdą rzecz do obrócenia przeciwko niemu, dlatego, że walczy z mafią reprywatyzacyjną – skomentowała.

Robert Biedroń jest dobrym kandydatem, problemem dla Lewicy jest polaryzacja sceny politycznej. Elektorat lewicowy jest jednoznacznie antyPiS-owski, i w lęku, że PiS może wygrać, niestety nie postępuje zgodnie ze swoim interesem klasowym, bądź ideowym i wybiera kandydata z obozu neoliberalnego – oceniła Żukowska.

Poseł Lewicy odniosła się też do sytuacji w Ministerstwie Zdrowia. - Osoba pana ministra (Łukasza) Szumowskiego pozostawia wiele wątpliwości, czy dalej powinien być ministrem i czy właściwie wypełniał swoją misję. Pan minister Szumowski pod płaszczykiem tego, że on to wszystko robi dla kraju i by uchronić go od epidemii, wybierał takie zamówienia, które z punktu widzenia budżetu państwa nie były tymi najbardziej korzystnymi – oceniła rzeczniczka Lewicy.

Prowadzący