Władysław Kosiniak-Kamysz, kandydat na prezydenta

Wybory prezydenckie powinny odbyć się w bezpiecznym, rzetelnie przygotowanym momencie, kiedy będzie można przeprowadzić je w jak najlepszy sposób - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Kosiniak-Kamysz przekonywał - w kontekście wyborów prezydenckich - że "mamy sytuację nieopisaną w konstytucji", w której wybory zarządzone na 10 maja nie zostały przeniesione poprzez wprowadzenie stanu klęski żywiołowej a jednocześnie się nie odbyły.

W takiej sytuacji potrzebne jest porozumienie wszystkich sił politycznych, aby wyjść z kryzysu - ocenił Kosiniak-Kamysz. - Uważam, że Polacy są już zmęczeni tym wszystkim i chcieliby poznać datę wyborów - dodał. 

- Ostatnie miesiące nauczyły mnie tego że zarządzone wybory nie odbywają się - zauważył z przekąsem prezes PSL.

Komentując wczorajsze wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego i pozostałych liderów Zjednoczonej Prawicy, którzy apelowali do opozycji, aby ta nie blokowała możliwości przeprowadzenia wyborów 28 czerwca.

- Niech Kaczyński nie udaje, że to nie on pociąga za wszystkie sznurki. Nie przejdzie nic czego nie zatwierdzi Kaczyński. Kaczyński nie liczy się ze zdaniem innych środowisk politycznych. Jak chce podjąć decyzję to ją po prostu podejmuje - stwierdził lider ludowców.

Kosiniak-Kamysz skrytykował też najnowsze zalecenia rządu dotyczące masek, których noszenie przestanie być obowiązkowe w Polsce 30 maja.

- Komunikaty ministra Szumowskiego to masakra: maseczek nie trzeba nosić, maseczki będziemy nosić dwa lata, te dwa lata skończą się w czerwcu - ironizował Kosiniak-Kamysz.

- Szumowski zmienia zdanie jak w kalejdoskopie - ocenił Kosiniak-Kamysz.

Lider PSL dodał, że jego zdaniem minister Szumowski "jest tak przestraszony, że wszystkie jego decyzje są podyktowane strachem,  a nie rzetelną wiedzą", a minister demonstruje "lojalność partyjną".

Czego obawia się Szumowski? Kosiniak-Kamysz mówił, że minister ma powody do obaw jeśli potwierdzą się doniesienia medialne, z których wynika, iż "z Ministerstwa Zdrowia uczyniono przepompownię pieniędzy dla Szumowskich". - Powołujemy parlamentarny zespół ds. wyjaśnienia afery Szumowskiego, nie wierzymy w wyjaśnienie tej sprawy przez prokuraturę - stwierdził.

Prowadzący