Krzysztof Bosak, kandydat na prezydenta

Prezydent Andrzej Duda nie najgorzej Polskę reprezentuje w czasie wizyt zagranicznych, dobrze się prezentuje z Pierwszą Damą - tak gość Jacka Nizinkiewicza odpowiedział na to pytanie o to, za co można pochwalić obecnego prezydenta.

Według Bosaka "na tle poprzedników (prezydent Duda) nie wypada wcale tak źle".

Ja nigdy, tak jak totalna opozycja, nie załamywałem rąk, że to koniec świata iż prezydent Duda jest prezydentem - zaznaczył Bosak.

Polityk Konfederacji stwierdził jednocześnie, że "w kwestii reprezentowania interesów w wielu sprawach się z Dudą nie zgadza". - Uważam, że jego zależność od rządu nie służy polskiemu państwu - dodał.

Bosak przekonywał też, że "gdyby rządzący uczciwie przeanalizowali wszystkich kandydatów opozycji na prezydenta mogliby dojść do wniosku, że współrządzenie z prezydentem takim jak ja, mogłoby być swieżym powiewem dla kraju".

Polityk Konfederacji pytany o to, czyim kosztem zyskuje poparcie w sondażach odparł, że zapewne przekonuje do siebie część osób, które dotychczas nie głosowały w wyborach, a ponadto zyskuje wyborców Platformy i PiS, którzy mają prawo być rozczarowani tymi państwami.

My nigdy nie obrażaliśmy żadnej z grup wyborców - podkreślił Bosak.

Kandydat Konfederacji na prezydenta stwierdził też, że Polska mogłaby "opuścić WHO i nikt by tego specjalnie nie zauważył". - WHO jest przede wszystkim potrzebne koncernom farmaceutycznym, które je finansują. To silnie lewicująca organizacja, mocno przetrawiona przez lobbing - dodał.

Prowadzący