Adam Bodnar, Rzecznik Praw Obywatelskich

Wybory powinny odbyć się w terminie, który zagwarantuje przestrzeganie wszystkich reguł. To muszą być wybory powszechne, bezpośrednie, równe i przeprowadzone w głosowaniu tajnym - mówił gość Jacka Nizinkiewicza.

Konsekwentnie stawiałem stanowisko wskazujące na to, że wybory są źle przygotowane i naruszają szereg standardów prawa wyborczego. Od początku debaty mówiłem, że ta sytuacja powinna doprowadzić do ogłoszenia stanu klęski żywiołowej. Jak się toczy wyścig kolarski i spada grad, zatrzymuje się go, a po jakimś czasie uruchamia się z powrotem, gdy zagrożenia nie ma. Władza się na to nie zdecydowała, co jest działaniem sprzecznym z Konstytucją, wartościami określonymi w art. 5., zadaniami państwa, które z jednej strony polegają na przestrzeganiu praw obywatelskich, z drugiej, bezpieczeństwa RP - mówił Bodnar pytany o wybory, które miały odbyć się 10 maja.

Władza za wszelką cenę dążyła do wyborów i popełniła szereg błędów. Nie powinna wprowadzać tak fundamentalnych zmian, głosowania korespondencyjnego na tak krótko przed wyborami. Nie powinna też powierzać ich organizacji osobie związanej z rządem, to kłóci się z podstawowymi regułami. Nie przemyślała także do końca kwestii technicznych związanych z zabezpieczeniem tajności - podkreślił Rzecznik Praw Obywatelskich.

 

Prowadzący