Małgorzata Kidawa-Błońska, kandydatka KO na prezydenta

Jako pierwsza mówiłam o tym że wybory majowe są nierealne. Miałam rację - mówiła wicemarszałek Sejmu w rozmowie z Michałem Kolanko.

Wcześniej o tym, że termin sierpniowy wyborów prezydenckich może być kompromisem akceptowanym dla wszystkich stron mówił Jarosław Gowin - lider Porozumienia ma rozmawiać o takim wariancie z przedstawicielami większości rządzącej. Koalicja Obywatelska proponowała przełożenie wyborów na maj 2021 roku, a Gowin proponował wcześniej zmianę konstytucji wydłużającą kadencję prezydenta o dwa lata i przesuwającą wybory na maj 2022 roku.

Polacy w ogóle nie chcą rozmawiać na temat tych wyborów. W czasie telekonferencji, rozmów telefonicznych, nikt nie pyta mnie o wybory, wszyscy pytają mnie o sprawy dnia codziennego: kiedy będą mogli wrócić do pracy, kiedy będziemy mogli zarabiać - mówiła Kidawa-Błońska. Dodała, że wybory pojawiają się tylko w wypowiedziach osób, które "boją się iść na wybory, bo boją się zakażenia" i tych, którzy obawiają się o bezpieczeństwo swoich danych w związku z głosowaniem korespondencyjnym.

Nie może być tak że w demokratycznym kraju wybory przeprowadza nie PKW ale Poczta Polska. I nie może być tak, że drukuje się karty do głosowania bez podstawy prawnej - mówiła także Kidawa-Błońska.

Zdaniem kandydatki KO na prezydenta najprostszym, zgodnym z konstytucją sposobem na przełożenie wyborów, jest wprowadzenie stanu klęski żywiołowej w Polsce.

Opozycja jest zgodna co do tego: wybory muszą się odbyć w terminie bezpiecznym dla Polaków, muszą być demokratyczne, tajne i przeprowadzone przez PKW - wyliczała. 

Nie wierzę w wybory majowe, ale nie rezygnuje z mojej działalności. Będę mówiła o tym co jest ważne, będę się pojawiała, będę z ludźmi rozmawiała w bezpieczny sposób. Zamierzam walczyć, żeby wybory były, żeby były demokratyczne i żeby Polacy chcieli w nich wziąć udział - mówiła również.

Kidawa-Błońska zapowiedziała też, że weźmie udział w debacie kandydatów na prezydenta organizowanej przez TVP 6 maja. - Pójdę tam i powiem jaka jestem i jakie mam poglądy i co myślę o całej tej sytuacji - stwierdziła.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.