Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta RP

Jeżeli wybory odbędą się 10 maja, to będzie wiadomo, że prezydent został wybrany nielegalnie, bo wybory nie będą równe ani powszechne – mówił gość w rozmowie z Michałem Kolanko.

W rozmowie z Michałem Kolanko, Szymon Hołownia, niezależny kandydat na prezydenta RP, zapytany o to jak ocenia pomysł powszechnego głosowania korespondencyjnego w wyborach na prezydenta RP, odpowiedział, że ten pomysł to ruch „techniczno-taktyczny mający na celu pokazanie siły Jarosława Kaczyńskiego”.

To jest techniczno-taktyczne zagranie, które ma pokazać, że Jarosław Kaczyński jest w grze, że walczy o władzę i będzie w stanie wykiwać opozycję parlamentarną – skomentował Hołownia. Doda również, że ustawa nie będzie mogła zostać uchwalona na czas ze względu na Senat.

Wiadomo, że Senat może zablokować tę ustawę na 30 dni, więc technicznie nie da się tego wprowadzić w życie, bo terminy się nie zgodzą i te wybory i tak będzie trzeba przesunąć – ocenił Hołownia.

Zdaniem niezależnego kandydata na prezydenta, wybory powinny zostać przełożone ze względu na dobro obywateli. - Przesuwać wybory powinniśmy w ostateczności, ale dziś jesteśmy właśnie w ostateczności: nie interesuje mnie to, czy Andrzej Duda zostanie wybrany na następną kadencję, tylko to, ilu Polaków mogłoby zarazić się w komisjach wyborczych – podsumował Hołownia.

Szymon Hołownia odniósł się również do tzw. tarczy antykryzysowej uchwalonej przez Sejm. - Pakiet antykryzysowy jest dziurawy jak sito i oferuje ludziom 5 tysięcy pożyczki, jeżeli spełnią 50 różnych kryteriów. Albo dostaną raz 2 tysiące złotych, bo na to stać polskie państwo - i nic więcej – skomentował Hołownia.

Prowadzący

Polityką zajmuje się nie tylko zawodowo, ale ona też go… fascynuje. Ukończył prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, był współzałożycielem serwisu 300POLITYKA. W wolnych chwilach czyta, zwłaszcza książki science-fiction i ogląda seriale. Lubi zarówno „Star Treka”, jak i „Pozostawionych” czy „Sukcesję”. Dla relaksu grywa w komputerowe gry RPG i biega.