– Do debaty o CPK wrócimy pewnie po wakacjach. Temat nie umiera. Trwa zbiórka podpisów pod obywatelskim projektem ustawy „tak dla CPK” — zadeklarowała Paulina Matysiak, posłanka zawieszona w prawach członka klubu Lewicy w związku ze wspólnym wystąpieniem z Marcinem Horałą (PiS) i zapowiedzią powołania ruchu społecznego „Tak dla rozwoju”.
O plan stowarzyszenia „Tak dla rozwoju” Paulina Matysiak była pytana przez Michała Kolankę. – Ono jest cały czas w procesie rejestracji. Czekamy na decyzję sądu o zarejestrowaniu stowarzyszenia – mówiła. – To nam nie przeszkadza w działaniu, bo wspieramy stowarzyszenie „Tak dla CPK” w zbiórce podpisów, która trwa do połowy września – dodała.
– Mam poczucie, że to stowarzyszenie wzbudza wciąż dużo emocji. Już nie tak wielkich, jak pod koniec czerwca, ale konsekwencje związane z założeniem tego stowarzyszenia, rozpoczęciem tego projektu, cały czas mnie dotykają. Zarówno w strukturach partii Razem jak i w strukturach klubu Lewicy jestem zawieszona. Zawieszenie w klubie trwa mniej więcej do końca września i trudno rozstrzygać, co dalej – mówiła posłanka Matysiak.
Jak dodała, wydaje jej się prawdopodobne, że zawieszenie będzie trwało. – Nie mam kontaktu z kolegami i koleżankami, co w tej sprawie może się wydarzyć. Cierpliwie czekam na wrzesień i rozstrzygnięcia klubowe. Odwoływałam się od decyzji o zawieszeniu w klubie, odwołanie nie zostało przez kolegów przyjęte pozytywnie. Podtrzymano to zawieszenie – relacjonowała posłanka Matysiak.
– Stoję na stanowisku, że nie zrobiłam niczego niewłaściwego, nie zrobiłam nic złego. Wiele osób pracuje w różnego rodzaju stowarzyszeniach z osobami o innych poglądach, z innych ugrupowań. Wydaje mi się, ze to zawieszenie to zbyt duży krok, zbyt duża „kara” dla mnie – mówiła.
W czerwcu posłanka Lewicy Paulina Matysiak i poseł PiS Marcin Horała wspólnie zainicjowali powołanie ruchu społecznego „Tak dla rozwoju”, który ma się skupić na wsparciu rozwoju inwestycji w CPK, elektrowni jądrowych i polskiej armii.