Poseł PiS Marcin Horała i posłanka Razem Paulina Matysiak tworzą ruch społeczny "Tak dla Rozwoju". - Ruch ma mówić »sprawdzam« dla nowej prorozwojowej narracji Platformy - powiedział gość Michała Kolanki.
Premier Donald Tusk przedstawił w środę stanowisko rządu w sprawie budowy projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego. Ogłosił, że projekt CPK będzie kontynuowany, ale w zmienionej formie. - Ten projekt będzie takim swoistym trójskokiem w nowoczesność - deklarował.
Według jego zapowiedzi, w części kolejowej nie będzie realizowana koncepcja "szprych", które zbiegają się w Baranowie, gdzie miało powstać lotnisko. Na początku ma powstać tzw. projekt Y kolei dużych prędkości, czyli połączenie Warszawa-Łódź z rozwidleniem w rejonie Sieradza na Poznań i Wrocław. - W mniej więcej 100 minut będzie można dojechać z Warszawy do Katowic, Krakowa, Wrocławia, Poznania, Gdańska — obiecywał Tusk, mówiąc o kolejach dużych prędkości, które mają osiągać prędkość 300-320 kilometrów na godzinę.
Premier przekonywał też, że sieć lotnisk regionalnych jest "skarbem" Polski. Zapowiedział m.in. "szybką rozbudowę i modernizację" lotniska w Modlinie oraz inwestycje w lotnisko Chopina na warszawskim Okęciu. Donald Tusk zapowiedział, że centralne lotnisko w Baranowie zostanie wybudowane do 2032 r., według jego słów rocznie z tego portu mają korzystać 34 miliony pasażerów. Do lotniska ma prowadzić kolej dużych prędkości oraz autostrada. Premier mówił też o koniecznych inwestycjach w Polskie Linie Lotnicze LOT.
W czwartek w rozmowie z Michałem Kolanką deklaracje Tuska w sprawie CPK komentował poseł PiS Marcin Horała, w latach 2019-2023 pełnomocnik rządu ds. Centralnego Portu Komunikacyjnego. Powiedział, że jest zadowolony z zapowiedzi budowy lotniska w Baranowie, ale zastrzegł, że na tym lista zadowoleń zaczyna się i kończy.
Horała wyraził zadowolenie, że wystąpienie Donalda Tuska "to nie była konferencja o tym, że zamykamy CPK, zaorzemy, zniszczymy". Jego zdaniem taki obrót spraw to "wielki sukces" ruchu społecznego opowiadającego się za budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. Jego zdaniem, dużo rzeczy w ogłoszonym przez premiera projekcie CPK nie ma sensu. W tym kontekście wspomniał o zapowiedzi "bardzo poważnych inwestycji w port lotniczy Chopina na Okęciu" oraz planach zwiększenia przepustowości warszawskiego lotniska do 30 mln pasażerów rocznie i jednoczesnej zapowiedzi budowy lotniska CPK w Baranowie "ale tylko na 34 mln pasażerów".
Cały ambaras dwóch równoległych procesów inwestycyjnych po to, żeby na koniec uzyskać zaledwie 4 mln dodatkowej przepustowości i to w sytuacji, kiedy port Chopina nie zwróci tej inwestycji - podkreślił oceniając, że to "zasadniczo bez sensu". Zdaniem Marcina Horały, infrastruktura lotniska Okęcie już "trzeszczy w szwach", a rozbudowa tego portu lotniczego w kontekście budowy centralnego lotniska w Baranowie to marnowanie pieniędzy.
W rozmowie z Michałem Kolanką Marcin Horała krytykował też rezygnację z modelu "szprych" w kolejowej części CPK. Poseł PiS wskazał na brak spójności w rządowych zapowiedziach dotyczących inwestycji w sieć kolejową. Zwrócił uwagę, że projekt CPK w wersji Tuska pomija kolejowe inwestycje np. na Podkarpaciu. Według Horały, słowa Tuska odnośnie tzw. projektu Y to realnie dobra oferta kolejowa dla mieszkańców czterech dużych miast - Warszawy, Łodzi, Poznania i Wrocławia.
Według naszego projektu, największymi beneficjentami byliby na Y mieszkańcy Brzezin, Sieradza, Kalisza… Wrocławia i Poznania też, ale tam już teraz jakaś w miarę komunikacja jest, natomiast we wspomnianych miejscach dużo, dużo gorzej — mówił poseł PiS. - Na innych szprychach Włocławek, Płock, Ostrołęka, Łomża, Jastrzębie Zdrój - wyliczał.
Pytany o polityczne strony sporu o CPK i transport w Polsce Marcin Horała ocenił, że Platforma Obywatelska "znalazła się na spalonym". - Okazało się, że w nowo rysującej się w Polsce polaryzacji (…) to m.in. PiS, ale i Lewica, jest po stronie modernizacji, rozwoju, nowoczesności, przyszłości, a Platforma jest po stronie takiej paździerzowej prowizorki - powiedział dodając, że partia Tuska próbuje w tej sprawie uciec. - Niech ucieknie, niech przystąpi do tego bieguna rozwoju, ale realnie, a nie tylko propagandowo - podkreślił.
Ma pan redaktor tutaj gorącego newsa, właśnie przed chwilą ogłosiliśmy, z panią poseł Pauliną Matysiak tworzymy ruch społeczny "Tak dla Rozwoju" - powiedział Michałowi Kolance Horała. Przekazał, że ruch ma ludzi z różnych partii oraz bezpartyjnych "połączyć wokół tych kilku wspólnych spraw rozwoju Polski". Ruch ma uzyskiwać "kolejne realne działania i mówić »sprawdzam« dla tej nowej prorozwojowej narracji Platformy" - oświadczył były pełnomocnik rządu ds. CPK.