Wielka maszyneria propagandowa PiS-u została zastąpiona naprawdę Telewizją Publiczną i Radiem Publicznym. Efekt potwierdza dobre intencje - mówił gość Zuzanny Dąbrowskiej.
Klich był pytany o to, co może wydarzyć się 25 stycznia w Sejmie i o to czy na salę obrad mogą próbować wejść Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik, politycy PiS, ułaskawieni przez prezydenta po skazaniu ich prawomocnym wyrokiem sądu na dwa lata więzienia.
W związku z wyrokiem marszałek Sejmu Szymon Hołownia wygasił mandaty Wąsika i Kamińskiego. PiS podważa jednak tę decyzję, zakwestionowała ją też Izba Kontroli Nadzwyczajnych i Spraw Publicznych SN.
To jest sytuacja nadzwyczajna. Nie pamiętam, żeby takie sytuacje zdarzały się od czasu, gdy jestem parlamentarzystą, czyli od 2001 roku — mówił Klich.
Myślę, że robienie jakichkolwiek burd w parlamencie byłoby dla PiS niekorzystne - dodał.
Znaczna mniejszość obywateli w Polsce opowiedziało się po stronie Kamińskiego i Wąsika, i to musi brać PiS pod uwagę. Wielka awantura — w kuluarach czy na sali sejmowej — nie byłaby w interesie PiS-u — stwierdził też senator.
Klich mówił następnie, że "jednym z najbardziej absurdalnych obrazków jest powoływanie się przez PiS na konstytucję, tę konstytucję, którą zszargał w ciągu ostatnich ośmiu lat w sposób niebywały".
Tak naprawdę mieliśmy w Polsce w ciągu ośmiu lat do czynienia z pełzającym zamachem stanu w wykonaniu PiS — stwierdził Klich.
Na szczęście ten proces niszczenia podstaw demokracji liberalnej w Polsce został zatrzymany - dodał.
Klich mówił, że Polska „staczała się dramatycznie w dół” pod względem poszanowania praworządności w Polsce.
A co z wątpliwościami dotyczącymi tego czy zmiany w mediach publicznych i prokuraturze krajowej, podejmowane przez nową większość rządzącą, przebiega zgodnie z prawem?
Tak naprawdę nikt nie doświadczył w ciągu ostatnich dziesięcioleci w UE, tego co doświadczamy w tej chwili w Polsce. Za wolą wyrażoną w wyborach większości obywatelek i obywateli dokonuje się proces przywracania ładu konstytucyjnego. W okresie między 15 października, a ostatecznym przywróceniem ładu konstytucyjnego, trzeba odchodzić od tego niekonstytucyjnego prawa, które w ciągu ośmiu lat wprowadzał PiS. Nie ma recepty na to w jaki sposób to robić, efekt się liczy. W mediach zawłaszczonych przez PIS, a będących wcześniej publicznymi, mamy już programy, które mają charakter obiektywny. Ta wielka maszyneria propagandowa PiS-u została zastąpiona naprawdę Telewizją Publiczną i Radiem Publicznym. Efekt potwierdza dobre intencje i właściwy kierunek działań ze strony władzy. Tak samo będzie w przypadku prokuratury, gdzie opór ludzi związanych z reżimem PiS-u jest silny — mówił.
Chodzi tu nie o użycie siły, lecz o wyegzekwowanie konstytucji przy użyciu środków prawnych — dodał.